Pani nauczycie zabrała nas na wycieczkę, po górach TATRACH .W pierwszy dzień bardzo długo jechaliśmy w autobusie,gdy dojechaliśmy na miejsc zwiedziliśmy bary i poszliśmy na nocleg na drugi dzień poszliśmy w góry spodkaliśmy tam bardzo miłego pana był on góralem i bardzo śmiesznie mówił. Dużo nam opowiadał o tych górach od począdku z kąt się tu wzięły jak powstały i wogóle.Ale nasz kolega nie chciał tego słuchać i poszedł gdzieś dalej sam się zgóbił się cała klasa go szukała ale nikt go nie znalazł . Pani nauczyciel bardzo się zmartwiła i noc spędziliśmy w górach pod gołym niebem na trzeci dzień kontynuowalismy poszukiwania znależlismy go siedzącego na dżewie bo bał sie sam w nocy w lesie i wyszedł na drzewo .