Bohater mitologiczny, z którym mógłbym się utożsamiać, to... Właśnie... Długo zastanawiałem się, kto to może być. Mimo to nie znalazłem takiej postaci. Dlaczego? Myślę, że jest tak, ponieważ mitologia idealizuje swoje postacie i w wielu przypadkach przejaskrawia pewne cechy.
Czytając różne teksty, często zastanawiam się, który bohater to „ja”. Przy lekturze mitologii nie znalazłem nikogo takiego. Nikt nie był w pełni lub chociaż w dużej części taki jak ja. Ale kilka postaci posiadało moje cechy. A raczej ja posiadam ich cechy. Pozwolę sobie wymienić kilku.
Ja, tak jak Ikar, też korzystam z życia. Nie przejmuję się prawie niczym, kiedy chcę coś zrobić. Co prawda nie posunąłbym się do takiej nieodpowiedzialności, ale zawsze ta odrobina adrenaliny i niepewności daje przyjemność.
Podobnie do Achillesa mam swój honor. Nie pozwalam, aby ktoś mnie oczernił lub poniżył w oczach innych. A jeśli mu się to uda, to potrafię się odpowiednio odegrać... Również tak, jak on, nade wszystko cenię przyjaźń (tylko może nie w tej formie, którą on praktykował). Kiedy coś się stanie któremuś z moich przyjaciół, zapominam o wszystkim innym i śpieszę mu z pomocą, albo mszczę się za niego.
Ja jako Apollo to ktoś, kto lubi naukę i sztukę wszelkiego rodzaju. Tak jak Apollo lubię się otaczać artystami i tak jak on sam trochę tworzę.
Przykładów można by mnożyć wiele. Tylko po co? Przecież mitologia to cały zbiór charakterów, w których każdy odnajdzie jakąś cząstkę siebie. Stąd się wzięła jej uniwersalność.