Rodion Romanowicz Raskolnikow to główny bohater powieści Fiodora Dostojewskiego. Rodię poznajemy w momencie gdy popełnia zbrodnię – morduje dwie staruszki. Rodion nie jest typowym mordercą, zabił ponieważ wypracował on swoją własną teorię, która mówi ,,pasożytach’ ludzkich, które trzeba wyeliminować by przestały przeszkadzać społeczeństwu. Miał też czysto materialne pobudki, które mogły go popchnąć do tego czynu jednak to nie one stanowiły główny bodziec.
Po tym wydarzeniu psychika Rodiona nie tyle zmienia się, co zaczyna chorować. Odbija się to także na zdrowiu fizycznym głównego bohatera, który przestaje jeść, źle sypia, powoli rzeczywistość zlewa się w jego umyśle z przywidzeniami. Traci on także poczucie czasu. Jego przyjaciel Razumichin stara się być ciągle przy nim – pomaga mu, dba o jego zdrowie i wygląd ( np. zakup nowych ubrań, zaproszenie do siebie na przyjęcie, itp. ). Mimo to Rodia zaznacza co krok, że nie chce niczyjej pomocy ani towarzystwa – pragnie tylko spokoju i samotności.
Wokół Rodii przewija się wątek zabójstwa starej lichwiarki i jej siostry. Raskolnikow przez długi czas sam ze sobą walczy; ma myśli samobójcze, rozmyśla nad przyznaniem się do winy, itp. Osobą, której boi się Rodion jest Porfiry, z którym zresztą nasz główny bohater przeprowadza trzy bardzo ważne rozmowy. Zakłócają one spokój Rodii i wytrącają go z równowagi. Rodion nikomu nie mówi o swoim problemie. Męczy się, odrzuca najbliższe mu osoby (matkę, siostrę, Razumichina), nawet rani je mówiąc, że nie chce ich więcej widzieć i żeby wszyscy dali mu spokój.
Od momentu popełnienia zbrodni Rodia poznaje różne osobistości – natrętnego i bufoniastego Łużyna, rozpustnego Świdrygajłowa oraz wiele innych ale tylko jedna wzbudziła w nim prawdziwe uczucia i skłoniła Rodię do otworzenia się i która była według niego samego godna zaufania – chodzi o delikatną i młodziutką Sonię Marmieładow, która ze względu na trudną sytuację materialną w rodzinie poświęciła samą siebię, zostając prostytutką. Poznajemy ją już z opowiadania jej ojca, którego Rodia spotyka przez przypadek w jednej z Petersburskich knajp. Marmieładow solennie pijany opowiada Rodii o swojej rodzinie m.in. o córce, która przez jego pijaństwo zdecydowała się wyjść na ulicę by zapewnić przysłowiowy chleb całej rodzinie.
Sonia jest uosobieniem dobra i wielkiego poświęcenia dla drugiego człowieka. Poddaje się woli Bożej i ufa Bogu z całego serca, bezgranicznie. Potrafi znieść bardzo wiele ale nie potrafi się bronić, niektórzy to wykorzystują – weźmy na przykład sytuację, gdy to Łużyn oskarżył Sonię o kradzież stu rubli, Sonia nie potrafiła zaprzeczyć temu ani zawalczyć z Łużynem, dopiero Labiezatnikow i Rodion stanąwszy w jej obronie, przepędzają łgarza. W momencie gdy Rodia poznaje córkę Marmieładowa, mimo tego, że jest prostytutką – dostrzega w niej i znajduje powierniczkę swojej mrocznej tajemnicy. Sonia dzięki dobroci Rodii dla jej rodziny (datek na pogrzeb jej ojca), dostrzega w nim wyjątkowego człowieka.
Podczas rozmowy Raskolnikowa z Sonią, która będąc bardzo pobożną osobą (,, - Czymże ja bym była bez Boga? - …’’) zaczyna się dokonywać pewna zmiana w Rodinie, ponieważ zaczyna on szukać na przykładzie Sonii pomocy w Słowie Bożym (,, - O wskrzeszeniu Łazarza gdzie tu jest? Znajdź mi to, Soniu - …’’). Wątek o wskrzeszeniu Łazarza, odczytywany Sonia symbolizuje przemianę, która już zaczęła się dokonywać w głównym bohaterze. To dzięki Sonii rodia dostrzega nową możliwość na rozwiązanie swojego problemu, samo odczytanie Pisma Świętego przez Sonię miało na niego duży wpływ.
Gdy Rodia decyduje się wyznać Sonii cała prawdę, ona, o dziwo, nie potępia go ale poucza i radzi by się przyznał i kładł ufność w Bogu. Raskolnikow zasłużył na karę, która ma być lekarstwem na jego wewnętrzne cierpienia. Rodia sam przekonał się, że czyn popełniony według jego teorii nie przyniósł pożytku – co więcej, doprowadził zdrowie psychiczne (i fizyczne) Raskolnikowa niemalże do ruiny i gdyby nie pomocna dłoń Sonii, historia Rodiona mogłaby się zakończyć nawet samobójczą śmiercią głównego bohatera.
Dzięki Sonii, jej nauce i wskazówkom oraz obietnicy, że zawsze i bez względu na to co spotka Rodię po przyznaniu się do winy, pozostanie przy nim – Rodia rozpoczyna nowe życie. Będzie to ciężki początek bo okupiony ośmioletnim pobytem w więzieniu na Syberii oraz śmiercią matki spowodowaną wycieńczeniem psychicznym. Dzięki miłości (już odwzajemnionej) i bliskości Sonii oraz lekturze Pisma Świętego, Rodia odradza się niczym biblijny Łazarz.