„Monachomachia” jest poematem heroikomicznym. Gatunek ten przeżywał szczególną popularność w okresie oświecenia, lecz jego geneza sięga V w.p.n.e., kiedy to powstała Batrachomiomachia – poemat grecki opisujący wojnę żab z myszami, będący parodią „Iliady” Homera. Parodię można zdefiniować jako komiczne naśladowanie czy też ośmieszenie stylu lub poetyki innego, zazwyczaj powszechnie znanego utworu, autora, gatunku, szkoły czy epoki. Poemat heroikomiczny to rodzaj parodii, która ośmiesza poemat heroiczny, zwany inaczej eposem rycerskim (bohaterskim). Epos był przez wieki popularny i ceniony, a rzeczywistość była w nim przedstawiana w określony sposób, za pomocą stałych cech stylistyczno-językowych. Zawsze rozpoczyna się inwokacją, czyli rozwiniętą apostrofą, będącą najczęściej zwrotem do Boga lub pewnej wyższej idei. Styl eposu jest podniosły, kunsztowny i bogaty w środki literackie. Poemat heroikomiczny parodiuje epos rycerski poprzez zastosowanie jego motywów (sporów, walk, kampanii wojennych, przygód, interwencji sił nadprzyrodzonych) oraz konwencji stylistycznej do wydarzeń zupełnie błahych, do nieheroicznych bohaterów. Zerwana jest tutaj zasada jedności stylu z treścią (Decorum), bowiem podniosły styl zupełnie nie pasuje do opisywanej w utworze błahej treści, przez co rozśmiesza czytelnika. Cel poematu heroikomicznego jest satyryczno – dydaktyczny lub żartobliwo – rozrywkowy.
Pierwszy fragment to „Hymn do miłości ojczyzny” Ignacego Krasickiego. Hymn charakteryzuje się uroczystym i podniosłym tonem, pierwotnie sławiącym bóstwo (np. „Bogurodzica”) a później także bohaterskie czyny, wielkie idee, oraz, tak jak w tym przypadku, ojczyznę. Utwór ten rozpoczyna się apostrofą skierowaną do miłości ojczyzny („Święta miłości kochanej Ojczyzny!”). Zauważyć można bogactwo środków stylistycznych i językowych, podkreślających wagę tematu:
- epitety – „kochanej Ojczyzny”, „umysły poczciwe”, „zjadłe trucizny”, „pęta niezelżywe”, „chwalebne blizny”, „rozkoszy prawdziwe”
- anafora – „Dla Ciebie zjadłe smakują trucizny;
Dla ciebie więzy, pęta niezelżywe”
- sakralizacja uczucia (miłości do ojczyzny)
- oksymorony – „smakują trucizny”, „pęta niezelżywe”, „chwalebne blizny”,
Podmiot liryczny jest zbiorowy, tak jakby wiersz recytowany był przez naród. Utwór jest krótki i zarazem kunsztowny. Powstało w roku 1774 jako część dzieła „Zabawy Przyjemne i Pożyteczne”. W czasach po konfederacji barskiej i niedawnym pierwszym rozbiorze Polski, utwór wiązał po raz pierwszy „świętą miłość” ojczyzny z ofiarą i cierpieniem. Pojęciom kojarzącym się z nieszczęściem, a nawet niesławą (nędza, pęta) nadaje odmienne zabarwienie, podnosząc je do godności znaków prawdziwego patriotyzmu. Patriotyzm ten był szczególnie potrzebny w czasach rozbiorów, po których Polska zniknęła na 123 lata z mapy Europy. Polaków nauczyło to, że ojczyzna powinna być dla nich najważniejsza w życiu, kosztem wszelkich poświęceń, a nawet kosztem własnego życia Nic innego się tak naprawdę nie liczy:
„Byle cię można wspomóc, byle wspierać,
Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać!”
Przypomina to znany cytat Publilusa Syrusa: „O dulce et decorum est pro patria mori” („O słodko i zaszczytnie jest umrzeć za ojczyznę!”).
Spójrzmy teraz na fragment „Monachomachii” , będący poematem heroikomicznym, parodią. Tematem tego wiersza jest nic innego jak miłość, ale do alkoholu. Porównawszy obydwa utwory dostrzegamy od razu uderzające podobieństwo formy i środków stylistycznych. Na miejscu apostrofy „Święta milości kochanej Ojczyzny!” powstał uroczysty wstęp zapowiadający temat „Wdzięczna miłości kochanej szklenice”. Czytając wiersz dalej dopatrzyć się można kolejnych podobieństw, które parodiują wielką pieśń patriotyczną, zgodnie z definicją poematu heroikomicznego. Zbiorowym podmiotem lirycznym jest tutaj ta częśćrodzaju ludzkiego, która uległa nałogowi pijaństwa. Styl fragmentu „Monachomachii” jest podniosły, a słownictwo wyszukane, odnosi się jednak do błahej treści związanej z alkoholem, przez co złamana jest zasada Decorum. W wierszu pojawia się oksymoron („znośna duszność”) oraz bogactwo epitetów („kochanej szklenice”, „ciemne piwnice”, „zysk gotowy”).
Tytułem podsumowania można powiedzieć, że budowa obydwu fragmentów jest taka sama, różnica leży jedynie w ich treści. Obydwa wyrażają uwielbienie – jeden do Ojczyzny, drugi do alkoholu. Parodia „Hymnu do miłości ojczyzny” ośmiesza ludzi, lubujących się w alkoholu, pokazując upadek ich moralności. Mocny trunek jest dla nich tak ważny, jak dla patriotów ojczyzna, co brzmi absurdalnie. Pijaństwo nie jest dla pijaka niczym wstydliwym, wręcz przeciwnie – jest najwyższą wartością i potrzebą:
„Byle cię można znaleźć, byle kupić,
Nie żal skosztować, nie żal się i upić.”
Podany fragment „Monachomachii” w inteligentny, satyryczny i niebezpośredni sposób piętnuje zachowania haniebne, odgrywając w ten sposób ważną rolę dydaktyczną. Warto dodać, że chociaż „Monachomachia” powstała, aby wyrazić krytykę mnichów – ich ciemnotę, próżniactwo i liczne przywary, to jednak podmiotem lirycznym w wierszu mógłby być każdy, nie tylko mnich. Na tym właśnie polega ponadczasowość omawianego fragmentu dzieła.
___________________
Jeśli pomogłem kliknij w >>"najlepsza odpowiedź"<< lub po prostu daj "+".