menu search
  • Rejestracja
brightness_auto
more_vert
Wokulski o sobie i inni o Wokulskim. Na podstawie podanych fragmentów scharakteryzuh bohatera Lalki. Czego dowiadujesz się o innych wpomnianych postaciach.

Aż jednego dnia, około połowy maja (rozeszły się wówczas wieści mocno pokojowe), Staś przed samym zamknięciem sklepu przychodzi do mnie i mówi:

- Cóż, stary, czas by się przeprowadzić na nowe mieszkanie.

Doznałem takiego uczucia, jakby ze mnie krew wyciekła. A on prawi dalej :

- Chodźże ze mną, pokażę ci nowy lokal, który wziąłem dla ciebie w tym samym domu.

- Jak to wziąłeś? - pytam. - Przecież muszę umówić się o cenę z gospodarzem.

- Już zapłacone! - on odpowiada.

Wziął mnie pod rękę i prowadzi przez tylne drzwi sklepu do sieni.

- Ależ - mówię - tu lokal zajęty...

Zamiast odpowiedzi otworzył drzwi po drugiej stronie sieni... Wchodzę... słowo honoru - salon!... Meble kryte utrechtem, na stołach albumy, w oknie majoliki... Pod ścianą biblioteka...

- Masz tu - mówi Staś pokazując bogato oprawne książki - trzy historie Napoleona I, życie Garibaldiego i Kossutha, historię Węgier...

Z książek byłem bardzo kontent, ale ten salon, muszę wyznać, zrobił na mnie przykre wrażenie. Staś spostrzegł to i uśmiechnąwszy się, nagle otworzył drugie drzwi.

Boże miłosierny!... ależ ten drugi pokój to mój pokój, w którym mieszkałem od lat dwudziestu pięciu. Okna zakratowane, zielona firanka, mój czarny stół... A pod ścianą naprzeciw moje żelazne łóżko, dubeltówka i pudło z gitarą...

- Jak to - pytam - więc mnie już przenieśli?...

- Tak - odpowiada Staś - przenieśli ci każdy ćwieczek, nawet płachtę dla Ira.

Może to się wyda komu śmiesznym, ale ja miałem łzy w oczach...

Patrzyłem na jego surową twarz, smutne oczy i prawie nie mogłem wyobrazić sobie, że ten człowiek jest tak domyślny i posiada taką delikatność uczuć. Bo żebym mu choć wspomniał o tym... On sam odgadł, że mogę tęsknić za dawną siedzibą, i sam czuwał nad przeprowadzeniem moich gratów.

 

Fragment 2

Kochałamjegostryja, przezcałe życie byłamnieszczęśliwa dlatego tylko, że oderwanomnieodniego, i to z tych samych pobudek, dla których twoja ciotka usiłuje dziś lekceważyć Wokulskiego. Ale on nie da sobą pomiatać, o nie!... - mówiła prezesowa. - Kto z takiej nędzy potrafił wydobyć się, kto bez cienia zarzutu zrobił majątek, wykształcił się tak jak on, ten może nie dbać o opinie salonów. Wiesz chyba, jaką on dziś gra rolę i po co jeździł do Paryża... Otóż zapewniam cię, że nie on do salonów; ale salony do niego przyjdą, a pierwszą będzie twoja ciotka, jeżeli zdarzy się interes. Ja znam salony lepiej niż ty, moje dziecko, i wierz mi, że one bardzo prędko znajdą się w przedpokoju Wokulskiego. To nie taki próżniak jak Starski ani marzyciel jak książę, ani półgłówek jak Krzeszowski... To człowiek czynu...

Fragment 3

Teraz dopiero spostrzegła panna Izabela, że Wokulski ma twarz niepospolitą. Rysy wyraziste i stanowcze, włos jakby najeżony gniewem, mały wąs, ślad bródki, kształty posągowe, wejrzenie jasne i przejmujące... Gdyby ten człowiek zamiast sklepu posiadał duże dobra ziemskie - byłby bardzo przystojnym; gdyby urodził się księciem - byłby imponująco piękny

 

Fragment 4

SwoichuczućdlaWokulskiegopaniStawskanieumiałaby określić.

Z widzenia znała go od lat kilku, nawet wydawał jej się przystojnym człowiekiem, ale nic ją nie obchodził. Potem Wokulski zniknął z Warszawy, rozeszła się wieść, że pojechał do Bułgarii, a później, że zrobił wielki majątek. Dużo mówiono o nim, i pani Stawka zaczęła się nim interesować jako przedmiotem publicznej ciekawości. Gdy zaś jeden ze znajomych powiedział o Wokulskim: "To człowiek diabelnie energiczny ", pani Stawskiej podobał się frazes: "diabelnie energiczny", i postanowiła lepiej przypatrzeć się Wokulskiemu.

Z tą intencją nieraz zachodziła do sklepu. Parę razy wcale nie znalazła tam Wokulskiego, raz widziała go, ale z boku, a raz zamieniła z nim parę słów i wtedy zrobił na niej szczególne wrażenie. Uderzył ją kontrast pomiędzy zdaniem: "diabelnie energiczny", a jego zachowaniem się; wcale nie wyglądał na diabelnego, był raczej spokojny i smutny. I jeszcze dostrzegła jedną rzecz: oto - miał oczy wielkie i rozmarzone, takie rozmarzone...

"Piękny człowiek!" - pomyślała.

Fragment 5



Wokulskizadrżałzgniewu i zerwałsięzkanapy.

- Ten spokojny chleb - mówił zaciskając pięści - dławił mnie i dusił przez lat sześć!... Czy już nie pamiętasz, ile razy na dzień przypominano mi dwa pokolenia Minclów albo anielską dobroć mojej żony? Czy był kto z dalszych i bliższych znajomych, wyjąwszy ciebie, który by mnie nie dręczył słowem; ruchem, a choćby spojrzeniem? Ileż to razy mówiono o mnie i prawie do mnie, że karmię sięz fartucha żony, że wszystko zawdzięczam pracy Minclów, a nic, ale to nic - własnej energii, choć przecie ja podźwignąłem ten kramik, zdwoiłem jego dochody...

Mincle i zawsze Mincle!... Dziś niech mnie porównają z Minclami. Sam jeden przez pół roku zarobiłem dziesięć razy więcej aniżeli dwa pokolenia Minclów przez pół wieku. Na zdobycie tego, com ja zdobył pomiędzy kulą, nożem i tyfusem, tysiąc Minclów musiałoby się pocić w swoich sklepikach i szlafmycach. Teraz już wiem, ilu jestem wart Minclów, i jak mi Bóg miły, dla podobnego rezultatu drugi raz powtórzyłbym moją grę! Wolę obawiać się bankructwa i śmierci aniżeli wdzięczyć się do tych, którzy kupią u mnie parasol, albo padać do nóg tym, którzy w moim sklepie raczą zaopatrywać się w waterklozety...
thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi

1 odpowiedź

more_vert
Stanislaw Wokulski główny bohater powieści Prusa "Lalka" jest bogatym kupcem o burzliwej przeszłości, pochodzi z niezamożnej rodziny, dlatego od najmłodszych lat musiał pracować , począwszy od winnicy, poprzez dorywcze prace, które musiał godzić z obowiązkami szkolnymi. Brał udział w powstaniu styczniowym później zesłano go na Syberię. To człowiek wrażliwy, wierzący w głęboką miłość, pracowity, ambitny, a przede wszystko tolerancyjny, inteligentny i energiczny, człowiekgodnym zaufania,

Pragnął się uczyć, wszystkie zdobyte pieniądze wydawał na książki. Poświęcił naukę na rzecz obrony ojczyzny. Po powrocie do Warszawy, dostał posadę w sklepie u Mincla. Rok później ożenił
się z wdową po właścicielu sklepu. Po śmierci żony wyjabyeżdża do Turcji, gdzie zdobywa ogromny majątek. Po powrocie zakochuje się w Izabeli Łęckiej i ją zdobyćpostanawia dorobić się majątku. Na pozyskania względów pięknej panny wydaje ogromne sumy na cele charytatywne, kupuje konia, kamienicę Łęckich, w końcu pozbywa się sklepu. Wokulski był typem romantyka zakochany bez pamięci w Izabeli nie zauważył że jest ona materialistką i chce się dobrze ustawić w życiu. Nie wytrzymał tego psychicznie i prówał sie zabić. Po miłosnym rozczarowaniu zajął się rozwojem swoich zaineresowań. Próbuje łączyć naukową pasję z miłością do panny Łęckiej i prowadzeniem własnych interesów, niczego tak naprawdę nie robi porządnie. Nikt nie ma z niego pożytku, ani jego romans z Izabelą nie rozwija się pomyślnie, ani interesy nie idą mu tak dobrze jak powinny iść.

Stanisław Wokulski jest więc typem człowieka skazanym na społeczną porażkę. Zbyt wiele chce mieć, aby mógł mieć wszystko, czego zapragnie. Wokulski to jednocześnie romantyk i pozytywista. Przeżywa nieszczęśliwą miłość, jest wyobcowany z otoczenia, ponieważ kupcy uważają, że zdradził swój stan, a arystokracja uważa go za parweniusza o czerwonych rękach. Pozytywistą jest ze względu na wiarę w naukę i postęp, działanie dla dobra kraju. To wewnętrzne rozdarcie staje się przyczyną dramatu i klęski bohatera. Kocha jak rasowy romantyk, a zdobywa Izabelę, jak typowy pozytywista. Bohater kocha głęboko, lecz nie potrafi o tym mówić, sądzi, że ukochana powinna domyślać się jego uczuć.
thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi

Podobne pytania

thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt 1 lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt 2 lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
Witamy na zalicz.net! Znajdziesz tu darmowe rozwiązanie każdej pracy domowej, skorzystaj z wyszukiwarki, jeśli nie znajdziesz interesującej Cię pracy zadaj szybko pytanie, nasi moderatorzy postarają się jeszcze tego samego dnia, odpowiedzieć na Twoje zadanie. Pamiętaj - nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi!.

Zarejestruj się na stronie, odpowiadaj innym zadającym, zbieraj punkty, uczestnicz w rankingu, pamiętaj Tobie też ktoś kiedyś pomógł, teraz Ty pomagaj innym i zbieraj punkty!
Pomóż nam się promować, podziel się stroną ze znajomymi!


...