"Tak. Chciałbym być uczniem pana Kleksa. Uważam, że chłopcy w akademii mieli wspaniałe życie. Kąpali się w soku owocowym, codziennie innym, jedli pyszne potrawy przyrządzone przez pana Kleksa, do zabawy
służył im wielki park. Mogli chodzić do innych bajek. Lekcje nie były takie jak w zwykłej szkole, o nie, były łatwe i przyjemne. Geografii uczyli się, kopiąc wielki globus jako piłkę. Mnie najbardziej podobały się lekcje kleksografii. Był to przedmiot wymyślony przez pana Kleksa, podczas którego na arkuszach papieru chłopcy robili kleksy, składali kartkę na pół, rozkładali i patrzyli, co powstało. Pan Kleks tak organizował lekcje, że uczniowie nigdy się nie nudzili. Uczył ich wrażliwości na krzywdę zwierząt, piękno przyrody, czułości dla starych i zniszczonych sprzętów, które sam leczył. Pan Kleks stworzył wspaniałą szkołę. Opuszczali ją chłopcy dobrzy, grzeczni, wrażliwi i o bardzo rozwiniętej wyobraźni.
NIE:
Nie chciałbym być uczniem akademii Pana Kleksa. Lekcje, chociaż ciekawe, są dla mnie zbyt udziwnione. Sądze, że wiele bym sią tam nie nauczył. Podejrzewam, że jedzenie zrobione z kolorowych szkiełek nie smakowałoby mi. Pan Kleks miał wśród uczniów swoich ulubieńców, lecz powinien traktować wszystkich chłopców równo.Najgorsze lecz jest to, że akademie otacza wielki, wysoki
mur. Czułbym się wtedy jak więzień. Poza tym myślę, że podczas nauki nie można spotykać się z rodzicami, a ja bardzo tęskniłbym do domu
. Nie podoba mi się opracowany przez pana Kleksa pomysł podglądania snów, ani podglądanie myśli uczniów. Sądzę, że źle czułbym się w akademii pana Kleksa. Wolę mój szary, ale za to bezpieczny świat."