Polacy dla zaborców nie mieli żadnych praw, nawet cywilizowanych podlegającymi każdemu człowiekowi. Przesłuchiwania toczyły się pod ciągłym napięciem, zdarzały się pobicia. Sądzili ich bez dowodów oraz świadków. Często było tak, że oskarżonego nawet nie było na rozprawie. Uważano to za zbyteczne. W więzieniach głodzili ich, albo podawali niestrawne pokarmy. Traktowani byli jak margines społeczny. Ludzi, których trzeba się pozbyć, ponieważ nie są potrzebni.