"Kordian" Juliusza Słowackiego jest uważany za próbę rozrachunku poety z moralnymi i politycznymi problemami pokolenia po roku 1830. Stanowi też udaną polemikę na gruncie ideowo - artystycznym z Adamem Mickiewiczem. Akcja utworu rozgrywa się w noc sylwestrową 1799 roku ("Przygotowanie"), około roku 1815 (Akt I) i w 1828 (Akt II). Miejscem akcji jest Londym (James Park), Dover, willa włoska, Rzym, Mont Blanc, Warszawa.
"Kordian" dzieli się na trzy akty. W akcie pierwszym tytułowy bohater pokazany jest jako młodzieniec trapiony głębokim poczuciem bezsensowności życia. Chciałby dokonać czegoś wielkiego i niezwykłego, a jednocześnie zdaje sobie sprawę z nierealności swoich pragnieć, z braku idei, która nadałaby wszystkiemu sens.
Podróże po Europie w akcie drugim przekonują Kordiana, iż światem rządzi pieniądz i egoizm władców, a nie szczytne ideały - te spotkać można jedynie w literaturze. Rozczarowuje go nawet miłość (Violetta kocha pieniądze Kordiana, a nie jego samego), Kościół i papież, który nakazuje Polakom posłuszeństwo wobec cara. Po tych pesymistycznych doświadczeniach bohater odnajduje upragnioną ideę na szczycie Mont Blanc. Jest nią konieczność wyzwolenia Europu spod władzy tyranów. Dokona tego naród wybrany ("Polska Wilkenriedem narodów"), a przewodzić mu będzie Kordian.
Akt trzeci to "Spisek koronacyjny". W katedrze w Warszawie odbywa się koronacja Mikołaja na króla Polski. Na placu Zamkowym gromadzą się tłumy, które chcą obejrzeć carski orszak. Jednocześnie w podziemiach katedry odbywa się spotkanie spiskowców, którzy przygotowują zamach na cara i jego rodzinę. Przewodniczący im Prezes chce ich powstrzymać - skrytobójstwo jest moralnie odrażające i sprzeczne z polskimi tradycjami. Do zabicia cara namawia jednak Podchorąży (Kordian), który przypomina o zbrodniach cara. Kiedy spiskowcy w tajnym głosowaniu opowiadają się przeciwko zamachowi, Kordian chce poświęcić się dla ojczyzny i postanawia dokonać tego sam.
Wkrótce zostaje wyznaczony do nocnej warty w zamku królewskim i idzie zabić cara. Drogę zastępuje mu jednak Strach i Imaginacja. Kordian pada zemdlony. Zostaje zamknięty w szpitalu wariatów. Odwiedza go tam demoniczny Doktor, który podsuwa Kordianowi myśl, że jego idea poświęcenia się może mieć taką samą wartość, jak idea wariata, podtrzymującego rękami niebo, by nie spadło ludziom na głowy.
Wkrótce potem Wielki Książę i jego żołnierze zabierają Kordiana na plac Saski, gdzie ma być stracony. Książę Konstanty daje mu jednak szansę - każe skakać na koniu przez piramidę wzniesionych bagnetów. Kordian dokonuje tej sztuki. Książę dumny ze swego żołnierza wstawia się za nim do cara, który podpisuje akt ułaskawienia. Kordian jest w tym czasie prowadzony na egzekucję na plac Marsowy. Posłaniec od cara pędzi z ułaskawieniem. Dowodzący egzekucją oficer nie słyszy krzyku adiutanta, podnosi rękę do góry, by wydać rozkaz... Tak zagadkowo kończy się "Kordian".
Kordian - spiskowiec jest postacią tragiczną. Tak jak Wallenrod decyduje się na czyn nieetyczny, sprzeczny z tradycją kraju, w którym nigdy nie mordowano skrytobójczo władców i sprzeczny z sumieniem i poczuciem moralności. Kordian, słabszy od Wallenroda, nie potrafi doprowadzić swych zamierzeń do końca. Jego wielka idea, odnaleziona na Mont Blanc, w praktyce sprowadza się jedynie do zamordowania cara. Kordian nie ma żadnego programu, który pozwoliłby mu na rzeczywiste przewodzenie narodowi. Jest poetą i marzycielem. Wyobraźnia, która podsuwa mu przerażające obrazy, nie pozwala na spełnienie krwawego czynu. Samo poświęcenie swego życia okazuje się aktem niepotrzebnym, wzbudzającym litość.
W domu wariatów Kordian stracił pewność siebie, zwątpił w siebie i swoją ideę. Świat, w którym żył, okazał się dziełem Szatana (dokładnym tego dowodem jest "Przygotowanie"). Kordian nie miał nigdy pomysły na zorganizowane, skuteczne działanie. Był samotny i przegrał, a jego klęska nikogo ani niczego nie ocaliła. Zdaniem Słowackiego jednostka obdarzona dużą wrażliwością i wyobraźnią - poeta - nie może zostać rzeczywistym przywódcą narodu. Idea poświęcenia jednego człowieka, gotowego umrzeć w imię szczęścia narodu, jest mrzonką. Sens może mieć tylko działanie zorganizowane, a twórczość poety wspierać powinna słuszne idee.
Jakie cechy dramatu romantycznego zawiera "Kordian" ? Przede wszystkim otwartą kompozycję. Łączy także różne konwencje: realizmu historycznego i psychologicznego z fantastyką i symboliką, patos z ironią, groteską i satyrą. Kompozycja utworu opiera się na biografii głównego bohatera, przedstawionej w luźnych obrazach, odległych w czasie i przestrzeni. Akcja rozwija się na kanwie konfliktów wewnętrznych bohatera, tekst ma więc cechy poematu lirycznego. Fabuła jest jednocześnie skomponowana w sposób epicki. Jest kilka istotnych momentów, przynoszących wiedzę o bohaterze i jego świecie (próba samobójstwa w I akcie, gorycz z powodu rozczarowania miłością, audiencja u papieża, monolog na Mont Blanc).
Wewnętrzne przeżycia bohatera przekazywane są za pomocą różnych form, takich jak monolog, obraz sceniczny, dialog. Rozterki Kordiana ukazane są także poprzez przytoczenie różnych racji moralnych (np. opinia Kordiana i Prezesa na temat zabójstwa cara). Osobowość głównej postaci objawia się także poprzez wprowadzenie postaci fantastycznych, np. spersonifikowanych Strachu i Imaginacji czy szatańskiego Doktora z domu wariatów. Te wszystkie zabiegi pozwalają ujawnić bogactwo emocji i intelektualnych przeżyć bohatera.
Poetyckim i politycznym komentarzem do całego dzieła zdaje się być "Przygotowanie", będące krytyką przywódców powstania listopadowego i oceną samego powstania. W noc sylwestrową z kotła, w którym mieszają czarownice i diabły, wychodzą późniejsi przywódcy i ideolodzy powstania: Czartoryski (człowiek oskarżony o przesadną ostrożność, zmienny i pyszny z racji swego arystokratycznego pochodzenia), gen. Skrzynecki (zarzucano mu brak zdolności i umiejętności strategicznych, odwagi, energi i zdecydowania), gen. Krukowiecki (określany nawet mianem zdrajcy - podpisał w roku 1831 akt kapitulacji Warszawy; człowiek, który opuści swój naród), Chłopicki (wbrew nazwisku niechętny wobec chłopów i niższych warstw, nie umiejący walczyć, wiecznie kreślący plany), Niemcewicz (konserwatywny starzec, żyjący wspomnieniami, nie mający prawa do nazywania się poetą), Lelewel ("blady mol książkowy", niezdecydowany, zajęty wyłącznie problemami rodzinnymi). Żaden z przywódców nie otrzymuje pozytywnej oceny. Lecz to jeszcze nie koniec rozważań o powstaniu. Słowacki najwyraźniej wystawia zrywowi, jakim było powstanie listopadowe, negatywną notę. Lecz krytykuje przywódców i podział społeczeństwa, ukazuje bezsens działań jednostkowych i źle obliczonych - nie sam czyn patriotyczny. Patriotyzm młodych, ich pragnienie wolności, jest tu oceniane jako bardzo wartościowe i szybciej wyczytamy rozgoryczenie z powodu zmarnowania takiego entuzjazmu, niż krytykę działań młodej, powstańczej szlachty.
W utworze pojawia się hasło "Polska Wilkenriedem narodów". Jest ono nawiązaniem do postaci legendarnego bohatera szwajcarskiego, który w czasie bitwy z Austriakami skierował na siebie wrogie włócznie, co pozwoliło uczynić wyłom w szeregach nieprzyjaciela i pozwoliło ostatecznie Szwajcarom zwyciężyć. Wilkenried, poświęcając swe życie, dał Szwajcarom zwycięstwo. Nazywając Polskę Wilkenriedem Słowacki stawia znak równości między czynem rycerza a powstaniem listopadowym. Według jego koncepcji Polska swym zrywem skupia na sobie uwagę mocarstw, zwłaszcza Rosji, tym samym umożliwiając uciśnionym narodom zrywy niepodległościowe. Różnica pomiędzy koncepcją Mickiewicza a Słowackiego polega na tym, iż pierwszy ujmował to poświęcenie w kategoriach religijno - metafizycznych, drugi natomiast twardo stąpa po ziemi i swą koncepcję tłumaczy na płaszczyźnie historyczno - politycznej.