Wiersz jest zwrotem do pocałunku, stawiając go na piedestale w porównaniu do nieba, dusz bzu, jaśminu, gwiezdnych synów, treści wszystkich myśli i czynów itd. Jest porównany do czegoś niesamowitego upragnionego, najpiękniejszego. Poetka mówi: "O pocałunku, któryś jest w niebie!"
0 pocałunku, któryś jest w niebie
razem z duszami bzu i jaśminu!
Krwi i bezsennych łąk gwiezdnych synu!
O pocałunku, któryś jest w niebie!
O treści wszystkich myśli i czynów!
O upragniony mej duszy chlebie!
Tęsknoto wichrów! Bajko jaśminów!
O pocałunku, któryś jest w niebie!
Me smutne usta zwiędną w czas krótki,
a gdy z nich barwa oddana glebie
w amarantowe przejdzie stokrótki —
wówczas mi zagrasz twą pieśń skrzypcową,
zamkniesz mnie w obce wieczności słowo,
o pocałunku, któryś jest w niebie!