menu search
  • Rejestracja
brightness_auto
more_vert
Roskolnikow
thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi

1 odpowiedź

more_vert
"Raskolnikow na rozdrożu - jaką drogę powinien wybrać czlowiek. Napisz pracę na podstawie powieści F. Dostojewskiego "Zbrodnia i kara"."


Rodion Romanowicz Raskolnikow jest głównym bohaterem powieści Fiodora Dostojewskiego "Zbrodna i kara". Ma 23 lata, jest przystojnym mężczyzną ubranym w kontrastujące do jego urody nędzne łachmany. Jest również byłym studentem pochodzącym ze zubożałej, lecz bardzo kochającej rodziny rodziny. Znajduje się w cięzkiej sytuacji materialnej. Nie stać go na kontynuacje studioów czynszu za mieszkanie a nawet na regularne posiłki.Raskolnikow nie może zarobić, udzielając lekcji, ponieważ nie stać go na zakup schludnego ubrania. Nawiedzają go czarne myśli, apatia.
Jest on osobą zbuntowaną przeciwko obowiązującym prawom, i porządkowi świata. Uważa, że jest on niezgodny z rozumem. Posługując się specyficznie rozumianą logiką, Raskolnikow dochodzi do wniosku, że normy moralne nie powinny obowiązywać wszystkich. W myśl jego własnej filozofii życiowej społeczeństwo dzieli się na dwie kategorie ludzi: Napoleonów i wszy. Ci drudzy są odpowiedzialni jedynie za egzystencję gatunku.
Choć jest człowiekiem wierzącym, chrześcijaninem, czasami postępuje jednak wbrew dekalogowi.
Ludzie wyżsi natomiast zostali stworzeni do celów, które zmieniają świat i przyczyniają się do postępu. Rodion twierdzi, iż nie podlegają oni tym samym prawom, co ludzie zwykli. Raskolnikow czuje, że należy do ludzi wyższych i jako wybitna jednostka jest zdolny do zapewnienia innym szczęścia środkami uznawanymi powszechnie za niemoralne. Student prowadzi w duszy polemikę sam ze sobą. Jest zdecydowany zamordować, bowiem uważa, że jest to czyn pozytywny. Raskolnikow sam ustala co jest dla niego dobrem, a co złem, gdyż to właśnie on został wyznaczony przez jakąś siłę do pełnienia specjalnej misji na ziemi. Raskolnikow pgopaguje swoje idee także na łamach petersburskiej prasy. W swoim artykule pisze, że zło może być dobrem, jeśli tylko służy realizacji celów dla wybitnej jednostki takiej jak Napoleon. Zaniechanie zła – może być zaś złem – jeśli w realizacji tych celów przeszkodzi. Racje Rodiona prowadzą go do relatywizmu moralnego, jeśli Napoleon mimo sprowadzenia śmierci na miliony osób nie jest nazywany mordercą, tymczasem gdy Wania zabije jedną osobę – jest już mordercą – stąd wniosek, że niektórzy mają prawo do zabijania, a inni nie. Nie ma powszechnej moralności, istnieje moralność ludzi wyższych i niższych. Choć pewne wahania u Raskolnikowa budzi fakt, że Napoleon nie zabijał ludzi własnymi rękoma, jest jednak pewien że wielki przywódca napotykając taką konieczność nawet by się nie zawahał: "czymże jest ten człowiek wobec tych milionów, które zginęły później w napoleońskich kampaniach ? "
Pod pretekstem zmiany swego statusu mateiralnego Raskolnikow postanawia zabić starą lichwiarkę, Alonę Iwanownę. W reczywistości jednak chce przeprowadzić swojisty eksperyment i doweidziecć się czy jest człowiekeim wyższym, czy jest stanie w sposób zdecydowany przekorczyć istniejące normy. Raskolnikow bywał u niej wiele razy i widział osoby, które do niej przychodzą aby oddać swoje rzeczy w zastaw. Klientami lichwiarki była przeważnie uboga ludność Petersburga, która w zamian za marne pieniądze oddawała nierzadko ostatnią rzecz, jaka im pozostała. Alona Iwanowna była kobietą zupełnie pozbawioną uczuć, nie mogła zrozumieć jak wiele te rzeczy znaczą dla ich właścicieli. Można powiedzieć, że bogaciła się dla samego bogacenia się. Nawet swoją siostrę Lizawietę wykorzystywała, nie bacząc, że wyrządza jej ogromną krzywdę. Raskolnikow nie widział w Alonie człowieka. Była dla niego jedynie szkodliwym pasożytem, wszą, którą należało zgładzić. W imię dobra społeczeństwa należało ją zgładzić.
Zanim jednak dochodzi do zbrodni, Raskolnikowa nachodzą ciężkie myśli, długo sie waha, planuje każdy szczegół. Początkowo sama myśł o zbrodni wydawała mu się ochydną: "o boze! jakie to obrzydliwe. czy cos takiego moglo mi przyjsc do glowy". Raskolnikow był przecież człowiekiem wierzącym i w gruncie rzeczy dobrym. Bohater przejął się głęboko kłopotami rodziny Marmieładowa, dostrzega prblemy ludzi i stara się im zaradzić. Próbuje zadbać o swoją rodzinę i chronić swą siostrę. Niestety wygrywa w nim w moralnośc "ludzi wyższych".
Podczas zbrodni jednak okazuje się, że Raskolnikow ma słabe nerwy, napotyka go wiele nieprzewidzianych wydarzeń, podobnie jak wódz francuski, Rodion musiał także poświęcić również życie niewinnej osoby- Lizawiety.Po dokonaniu zbrodni idzie na Newę. Wydarzenie znad rzeki dowodzi jego głębokiej wiary. Raskolnikow chce utopić siekierę w rzece, co ma jednocześnie zmyć z niego grzech, jaki popełnił. Widzimy tu związek z biblijną rzeką, gdzie św. Jan Chrzciciel po raz pierwszy zmywa z ludzi grzech pierworodny. stosunkowuje się krytycznie do swojej, matematycznie przemyślanej tezy, ponieważ okazała się zawodna. Nie przewidział w niej uczuć, przeżyć, jak również dodatkowych komplikacji.Ze strachu traci głowę, tylko przez przypadek udaje mu się uciec z miejsca zbrodni, a po powrocie do swojego mieszkania pada nieprzytomny na posłanie. Dręczy go gorączka, majaki. Zrabowanych pieniędzy nie wykorzystuje bynajmniej dla ratowania biednych rodzin, ani nawet dla rozpoczęcia własnej kariery. Chowa je pod głazem w odludnym miejscu, chcąc za wszelką cenę pozbyć się wszystkich przedmiotów, które mogą rzucić nań cień podejrzenia. Zbrodnia zostawia jednak ślad na sumieniu przestępcy. Raskolnikow wielokrotnie niemal sam się przyznaje do zbrodni. Odwiedza mieszkanie zamordowanej i pyta się o ślady krwi. Cały czas czuje się splamiony krwią . Zahcowuje się coraz bardziej irracjonalnie, o zbrodni rozmawia z komisarzem i jego pracownikiem. Nieomal sam przyznaje się do zbrodni.
Zbrodnia pozostawia na człowieku ogromne piętno. Otoczenia nawet podejrzewa bohatera o chorobę psychiczną. Potrzeba wyznania komuś prawdy o popełnionym przestępstwie, jest tak silna, że Raskolnokow opowiada o morderstwie niedawno poznanej dziewczynie Soni. Sonia pochodzi z podupadłej rodziny urzędniczej. Ze swojej prostytucji utrzymuje matkę i młodsze rodzeństwo. Jej haniebny zawód nie zabił w niej moralności. Sonia gorąco wierzy w Boga i sama siebie nie szanuje za swoje niegodne postępowanie. Być może to właśnie duchowe cierpienia dziewczyny sprawiają, że Raskolnikow odnajduje w niej bratnią duszę. Wkrótce o winie brata dowiaduje się także Dunia. Razem z Sonią skłaniają Rodiona, aby poszedł na komisariat i przyznał się do popełnienia morderstwa. Bohater czyni to, jednak nie potępia swojego czynu. W swoich oczach pozostaje człowiekiem przegranym, który nie przeszedł egzaminu wybitności. Dopiero wieloletnie zesłanie na Syberię i starania Soni pozwalają Raskolnikowowi powrócić do chrześcijańskiej moralności i porzucić swą zgubną teorię podziału ludzi na klasy
Raskolnikow to człowiek na rozdrożu. Wybrał zło, lecz sam z nim przegrał. Dostojewski przedstawił w swej książce czysty, niczym nie zmącony obraz zbrodni i jej konsekwencji. W powieści Dostojewskiego właściwą karą, będącą konsekwencją popełnionej zbrodni, nie jest zesłanie na Syberię. Najważniejsze są psychiczne męki, których doświadcza Raskolnikow. One sprawiają, że bohater ostatecznie uznaje się za pokonanego. Przestępca sam dla siebie staje się katem. Takie ukazanie motywu zbrodni jest nowatorskie w stosunku do wcześniejszych dzieł literackich, w których kara wiązała się zawsze z ingerencją osób, czy też sił, trzecich. Utwór "Zbrodnia i Kara" ukazuje, iż człowiek choć przed zbrodnią jest w stanie złamać wszlekie zasady moralne, zapomnieć, o swojej wewnętrznej dobroci, jednakże po zbrodni nie jest w stanie wygrac ze swoim sumieniem.Dobra i zła relatywizować nie można. Jeśli w tych dwóch sprawach pójdziemy na jakiś kompromis – niechybnie dojdziemy do wypaczeń, które zakończyć się mogą katastrofą. Los Raskolnikowa powinien być dla nas przestrogą. Nie ma dobra oddzielnego dla słabych i oddzielnego dla silnych. Dobro jest jedno. Tak samo jak jedno jest zło. Nie można ich połączyć – bo w wyniku kompromisu zawsze powstaje zło. Raskolnikow chciał być dobry przez zło – i przegrał. Nie próbujmy go naśladować – rezultat zawsze jest ten sam. Zło musi urodzić zło. Choćby służyło najpiękniejszej idei.
thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi

Podobne pytania

thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi
odpowiedzi
thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi
odpowiedzi
thumb_up_off_alt 1 lubi thumb_down_off_alt 2 nie lubi
2 odpowiedzi
thumb_up_off_alt 2 lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt 1 lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
Witamy na zalicz.net! Znajdziesz tu darmowe rozwiązanie każdej pracy domowej, skorzystaj z wyszukiwarki, jeśli nie znajdziesz interesującej Cię pracy zadaj szybko pytanie, nasi moderatorzy postarają się jeszcze tego samego dnia, odpowiedzieć na Twoje zadanie. Pamiętaj - nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi!.

Zarejestruj się na stronie, odpowiadaj innym zadającym, zbieraj punkty, uczestnicz w rankingu, pamiętaj Tobie też ktoś kiedyś pomógł, teraz Ty pomagaj innym i zbieraj punkty!
Pomóż nam się promować, podziel się stroną ze znajomymi!


...