menu search
  • Rejestracja
brightness_auto
more_vert
Nazwij emocje, których doświadcza Abraham, i przyporządkuj im ujawniające się w nich cechy bohatera. 7 cech. To jest w tabelce. W pierwszej kolumnie emocje Abrahama a w drugiej cechy Abrahama.

To jest do tego tekstu:

GUSTAW HERLING-GRUDZIŃSKI ,,OFIAROWANIE’’ Tak oto, obdarowawszy stuletniego Abrahama synem, Bog, pomny blysku zalu w jego wzroku na widok zniszczonych ogniem miast, zapragnal wystawic go na probe. I rzekl do niego: "Wez twego syna jedynego, ktorego milujesz, Izaaka, idz do gorzystego kraju Moria i tam zloz go w ofierze na wzgorzu, jakie ci wskaze."Po nakazie Jahwe bezsenna noc Abrahama byla nie tylko, jak dotad, meczaca. Byla takze straszna. Wyschlo mu gardlo, mglista powloka przeslonila jego stare oczy. Ledwie widzial spiaca Sare, to jednak widzial, ze byla lekko usmiechnieta we snie; ten sam usmiech, ktory plasal delikatnie na jej ustach za dnia; usmiech macierzynstwa. Izaak spal mocnym snem zakwitajacej mlodosci w rogu namiotu, sasiadujac przez sciane z Eliezerem. Wierny sluga, slychac to bylo dobrze, przewracal sie z boku na bok i ciezko dyszal. W glowie Abrahama zaswitala mysl, ze cos wie; ze poslyszal moze nakaz Jahwe zwrocony do jego pana. Nie, nie mogl poslyszec, skoro Bog i Abraham rozmawiali ze soba jezykiem boskim, niepochwytnym dla zwyklych smiertelnikow.Wyciagnal sie na wznak, przez maly otwor w dachu namiotu przylgnal zmetnialym wzrokiem do nieba. Mial odslonic przed Sara, Eliezerem i Izaakiem sekret Boskiego nakazu? Nie, nie mogl tego uczynic. Wyobraznia podsunela mu ich krzyki i placz, Sare rozdzierajaca na sobie suknie, Eliezera na kolanach patrzacego blagalnym wzrokiem na swego pana i wladce, mlodziutkiego Izaaka szlochajacego cicho z twarzyczka utopiona w wezglowiu. Nie, nie moge tego zrobic, powtarzal bezglosnie, narzuciwszy na twarz chuste poscielowa. Jesli padna we troje do moich nog, jesli lamentem sprobuja mnie uprosic o zaniechanie danego mi rozkazu Boga, co im odpowiem? Zgromie ich ostro, czy twardym glosem upomne suplikujacych, ze ich ludzki jezyk nie moze nic wobec jezyka boskiego? A on, Abraham, najwierniejszy z wiernych, wyniesiony wysoko Przymierzem z Jahwe, rozmawial z Bogiem jedynie jezykiem boskim.Przez otwor w dachu namiotu wdarla sie struga szarego jeszcze swiatla; zblizal sie swit.Gdy rozjasnilo sie na dobre, Abraham wstal, osiodlal swego osiolka i narabal drzewa dla spalenia ofiary. Nie obudzil jednak Izaaka i nie zawezwal dwoch sluzacych, przeznaczonych do pomocy. Odwrocony plecami do wnetrza namiotu, w kacie i jakby w tajemnicy, wyciagnal ze schowka dlugi noz, podostrzyl go niepostrzezenie, wlozyl go za pazuche grubej koszuli lnianej, przewiazanej rzemieniem w pasie. Rozpiecie koszuli na piersi zaslonil szeroka i dluga broda. "Nie wypadnie - mruknal do siebie - przylega do mojej piersi i opiera sie na rzemieniu." Zabral tez ze soba krzemienne krzesiwo. Dopiero wtedy obudzil Izaaka i krzyknal na dwoch upatrzonych sluzacych. Sara przycisnela mocno do piersi syna. Przeczuwala cos? Chlopiec patrzyl ufnie na ojca. Eliezer pozegnal Abrahama i Izaaka niskim poklonem do ziemi.Podroz trwala trzy pelne dni, ciagle pod gore i to miejscami tak stromo, z takimi po obu stronach sciezki przepasciami, ze co jakis czas Abraham podnosil z ziemi Izaaka i sadowil go przed soba na osiolku. Obsuwaly sie ze sciezki kamienie i gluchy odglos ich upadku swiadczyl, jak glebokie byly przepascie. Wspinali sie do gory powoli i ostroznie, owinieci nagrzanym powietrzem. Nocami rozkladali sie na odpoczynek, ale chlod utrudnial spanie. Abraham zdejmowal z osiolka gruba derke, przywolywal synka i owijali sie obaj derka przytuleni do siebie. Chlopiec drzal z zimna i mocno przywieral do ciala ojca. Tortura byla dla Abrahama swiadomosc, ze otacza ramionami swoja i Boga przyszla ofiare. Czwartego dnia rano dotarli do celu. Na jednym ze wzgorz kraju Moria blysnelo i zgaslo szybko swiatlo, co bylo znakiem danym przez Jahwe. Abraham rzekl do swych slug: "Zostancie tu z osiolkiem, ja zas i chlopiec pojdziemy wyzej, aby poklonic sie Bogu. Po czym wrocimy do was." Abraham podniosl z osiolka wiazke drew i polozyl ja na ramionach Izaaka. W prawej dloni trzymal krzemienne krzesiwo, lewym ramieniem przyciskal do piersi noz pod koszula. W drodze na szczyt wzgorza przystaneli, aby chwile odpoczac. Izaak osmielil sie zapytac: "Ojcze! Oto drwa i krzesiwo dla spalenia ofiary, a gdzie jest jagnie na calopalenie?" Abraham odwrocil glowe strone przepasci w dole, unikajac spojrzenia syna. I odpowiedzial: "Bog upatrzy sobie jagnie na ofiare calopalna, synu moj. Chodzmy dalej, na szczyt wzgorza." Gdy przyszli na miejsce wskazane przez Boga, Abraham zbudowal oltarz i ulozyl na nim drwa. Zamierzal zwiazac teraz Izaaka i polozyc go na drwach na oltarzu. Ale potknal sie nagle nieopatrznie o wystajacy z oltarza kamien, upadl jak dlugi i puscil przyciskany do piersi noz. Noz wyslizgnal sie zza brody i koszuli, odbil sie o kamien i coraz szybciej spadal w dol, ocierajac sie z metalicznym trzaskiem o skaly sterczace z ziemi. W koncu zatrzymal sie, lecz nie bylo widac gdzie. Abraham, blady i drzacy, krzyknal do sluzacego, by odnalazl noz i przyniosl go na gore. Powstrzymal Izaaka, ktory tez - mlody i zreczny - chcial pobiec po zgube. "Boze - wyszeptal w duchu - mialby on wlasnie odzyskac i przyniesc narzedzie swojej smierci?". W dole rozlegl sie straszny krzyk. Pobiegl drugi sluga i, za zgoda Abrahama, wdrapal sie tam, gdzie czekal oltarz oblozony drwami. Upadl przed Abrahamem na kolana: "Panie, noz wpadl do glebokiego otworu w skale, pelnego jadowitych wezy. Moj towarzysz nie przelakl sie ich i siegnal po noz. Zostal pokasany na smierc. Co rozkazesz, Panie? Mam i ja sprobowac?". Abraham, oniemialy, potrzasnal tylko przeczaco glowe. Twarz zmienila mu sie nie do poznania. Wygladal jak dziki w przystepie szalu. Obwiazal Izaaka sznurami i przed rzuceniem go na stos zacisnal duze zylaste rece na jego szyi. Chlopiec spurpurowial od duszenia Abrahama, dzikiego wciaz i oszalalego. Wtedy Jahwe zawolal do Abrahama z nieba: "Nie czyn chlopcu nic zlego! Teraz poznalem, ze boisz sie Boga, bo nie odmowiles mi nawet twego jedynego syna." Abraham rozwiazal Izaaka, postawil go na ziemi slaniajacego sie na nozkach i posadzil na siodle osiolka. Tak wracal do domu w Beer-Szeba. Jedynemu sludze przykazal wieczyste milczenie. Prowadzac osiolka spadzista sciezka, zerkal na Izaaka od czasu do czasu. W oczach chlopca malowal sie strach, niepowstrzymany strach. Abrahamowi zabraklo odwagi poglaskac po ojcowsku twarzyczke chlopca. Bog odezwal sie znowu: "Poniewaz uczyniles to, ze nie oszczedziles syna twego jedynego, bede ci blogoslawil i dam ci potomstwo tak liczne, jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzezu morza."Sara zauwazyla zaraz po ich powrocie do domu sina obrecz na szyi i gardle Izaaka. Gdy go objela na powitanie i ramieniem otoczyla jego glowke, syknal z bolu. Ale milczeli oboje, ojciec i syn, lub zbywali byle jak jej zapytania. We wzroku Izaaka widoczna byla tylko bojazn. Twardnial natomiast surowy i dawniej wzrok Abrahama; nie dbal o to, czy rani zone i nie umial sie juz zdobyc na delikatny chocby odcien czulosci, ktory tak ja radowal w minionych latach.
thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi

Zaloguj lub zarejestruj się, aby odpowiedzieć na to pytanie.

Podobne pytania

thumb_up_off_alt 2 lubi thumb_down_off_alt 1 nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt 3 lubi thumb_down_off_alt nie lubi
2 odpowiedzi
thumb_up_off_alt 1 lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt 1 lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
Witamy na zalicz.net! Znajdziesz tu darmowe rozwiązanie każdej pracy domowej, skorzystaj z wyszukiwarki, jeśli nie znajdziesz interesującej Cię pracy zadaj szybko pytanie, nasi moderatorzy postarają się jeszcze tego samego dnia, odpowiedzieć na Twoje zadanie. Pamiętaj - nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi!.

Zarejestruj się na stronie, odpowiadaj innym zadającym, zbieraj punkty, uczestnicz w rankingu, pamiętaj Tobie też ktoś kiedyś pomógł, teraz Ty pomagaj innym i zbieraj punkty!
Pomóż nam się promować, podziel się stroną ze znajomymi!


...