W tej krainie Gulliver miał okazję poznać niezwykle mądre stworzenia – konie Houyhnhnmy. Służą tu im człekopodobni Yahoosi, którzy pełnią w ich państwie rolę zwierząt pociągowych. Ukazani są też oni w swojej wielkiej głupocie i ohydzie. Z jednej strony ukazany jest tu zrestzą pogląd mówiący o górowaniu zwierząt nad zdegenerowanymi ludźmi, a z drugiej - heroiczna walka ziemskich mieszkańców wraz z zagrażającą im rasą. Żyjące w tym kraju konie zabijają i potem zjadają ludzkie istoty, praktykując jednocześnie eutanazję słabych i starych przedstawicieli swojego własnego gatunku. W licznych rozmowach prowadzonych przez Gullivera z końmi, czytelnik ma okazję poznać poglądy autora na ówczesny system rządzący Europą, a także wiele nauk i uwag, które mogą przyczynić się do poprawy cywilizacji europejskiej. Tego rodzaju „świat na opak” daje Gulliverowi dużo do myślenia na temat ludzi, ich cielesności, fizjologii, prymitywnych instynktów.