Marta Korczyńska - kuzynka Benedykta, najbardziej pracowita ze wszystkich postaci powieści. Prowadzi dom, nadzoruje gospodarstwo, wychowała dzieci Korczyńskich. Marta również w trakcie swego życia bardzo się zmieniła: zakochana w Anzelmie Bohatyrowiczu była niedaleka od poślubienia go, ostatecznie zrezygnowała z tego kroku obawiając się drwin z powodu niskiej pozycji społecznej męża i ciężkiej pracy. Tymczasem praca towarzyszyła jej odtąd bez przerwy, a w zamian za uniknięcie kpin, dotknęła ją samotność i brak miłości. Mimo to Marta nie jest pesymistką. To silna, zdecydowana, energiczna kobieta nie roztkliwia się ani nad sobą, ani nad innymi domownikami. Pod maską pokrzykującej, dyrygującej służbą, zapracowanej i gderliwej kobiety, kryją się: wrażliwość, dobroć, miłość zwłaszcza do dzieci, poświęcenie i oddanie. Marta jest życiową partnerką Benedykta, towarzyszy mu w pracy, zna i podziela jego zmartwienia, boryka się z tymi samymi problemami. Kiedy dzieci, Witold i Leonia, dorastają, Marta zaczyna się czuć niepotrzebna. Dlatego bardzo ją wzrusza prośba Benedykta, by nie przenosiła się do Bohatyrowicz i jego zapewnienie o wartości pracy, którą Marta wykonuje.
Początkowo Marta nieufnie odnosi się do przyjaźni Justyny i Jana. Ocenia według siebie. Obawia się, że Orzelska rozkocha w sobie Bohatyrowicza, ale za niego nie wyjdzie. Kiedy przekonuje się o sile charakteru i miłości Justyny całym sercem popiera jej zamiar małżeństwa z Janem.