Tytułowy bohater komedii Moliera, pt. „Skąpiec” to sześćdziesięcioletni wdowiec, mieszkający w Paryżu - Harpagon. Nazwisko to jest pochodzenia greckiego i oznacza chciwca, sknerę, człowieka drapieżnego, z zakrzywionymi palcami, tym samym wskazując na dominująca cechę bohatera - skąpstwo. Jego wygląd nie jest bogato opisany w utworze, lecz z pewnych wzmianek o nim, możemy się dowiedzieć, ze nosił okulary, był wątlej postury i ubierał się skromnie, co wynikało z jego sknerstwa.
Skąpiec, jako zamożny mieszczanin, musiał starać się utrzymać się na odpowiednim poziomie, chociaż z bólem serca wydawał każdy talar. Posiadał służbę, która była nieodpowiednio wynagradzana i traktowana Utrzymywał powóz i konie, mimo Iz zwierzęta przymierały głodem. Żałował nawet pieniędzy na przyjęcie, na którym miął się spotkać z wybranka - Marianna.
Miłością Harpagona była szkatułka z dziesięcioma tysiącami talarów, która zakopał w ogrodzie w obawie przed złodziejami. Stary skąpiec żył w nieustannym strachu o swoje złoto i wszystkich podejrzewał o zakusy na jego majątek. By go pomnożyć trudnił się lichwa. Jego zachowanie było wręcz chorobliwe, gdyż, co chwile sprawdzał, czy nic nie stało się jego szkatułce. Harpagon nie przestawał gromadzić pieniędzy - celem jego życia było posiadanie coraz większego majątku. Nie wiadomo właściwie, po co, bo nie zanosiło się na to, aby miął go kiedykolwiek wydąć, gdyż swoje wydatki ograniczał do minimum.
Harpagon był ojcem dorosłych dzieci - Kleanta i Elizy Rodzina nie darzyła go zbytnim szacunkiem i z niesmakiem obserwowała jego przywiązanie do pieniędzy. Przeraźliwe sknerstwo i egoizm Harpagona odbijały się niekorzystnie na życiu jego dzieci, które, chociaż dorośle, nadal były zależne od jego laski i pieniędzy. Był wyrodnym ojcem, pozbawionym uczuć rodzicielskich, bo traktował je jak obciążenie finansowe. Nie interesował się losem syna, nie łożył na jego utrzymanie, co zmusiło, Kleanta do zarabiania pieniędzy gra w karty i zaciągania długów na wysoki procent. Harpagon nie zgadzał się na związki swoich dzieci, chciał, aby znalazły one bogatych towarzyszy życia, nie z miłości, ale z rozsądku. Pragnął jak najszybciej wydąć córkę za maź, najlepiej nie martwiąc się o posag dla niej, ani o koszt wesela, dlatego posunął się do okrucieństwa, jakim była próba wydania Elizy za majętnego starca - Anzelma, który zgodził się wziąć ja bez posagu.
Jego plany matrymonialne związane z Marianna tez nie były bezinteresowne. Harpagon wiedział, ze dziewczyna jest oszczędna i niewymagająca, a poza tym Frozyna powiedziała mu, ze w posagu wniesie ona duży majątek. Potem jednak bohater „sprzedał” synowi swa wybrankę, aby odzyskać utracona szkatułkę z zlotem.
Następnym przykładem na to, ze Harpagona interesowały tylko pieniądze może być scena, w której ojciec Kleanta dowiaduje się o tym, ze jego syn żyje z hazardu, ma mu do zarzucenia tylko to, Iz wygranych z gier nie składa na procent.
Tytułowa postać komedii Moliera to człowiek zbudowany z kontrastów: skąpy, ale próbujący utrzymać określona pozycje społeczna; przebiegły w zdobywaniu pieniędzy, ale równocześnie bezgranicznie naiwny, gdy prowadzi swoje śledztwo w sprawie kradzieży szkatułki; okrutny wobec otoczenia, a jednocześnie godzien politowania, gdy mówi o pieniądzach jak o żywej istocie, największej radości swego życia.
Łatwowierność i brak samokrytycyzmu Harpagona ujawniają się w scenie, gdy rozmawia on z Frozyna na temat Marianny. Bohater naiwnie przyjmuje wszystkie komplementy, jakimi obsypuje go swatka, a także wierzy w jej zapewnienia, ze Marianna wprost nie może się oprzeć jego urokowi.
Skąpca cechował ruchliwy i żwawy sposób bycia, który bezpośrednio wiązał się z jego wybuchowością. Nerwowość bohatera przejawiała się w niesłychanym strachu o majątek. Aby to udowodnić przetoczę cytat jednego z bohaterów „Jakże pan chcesz, u diabla, aby panu można było cos złasować? Jakim cudem tego dokazać, skoro wszystko zamykasz pod kluczem i stoisz na straży we dnie jak i w nocy?” W jednej ze scen Harpagon posunął się nawet od pobicia swojego sługi - Jakuba. Normalne jest, ze Skąpiec nie chce strącić tego, co posiada, ale jemu wręcz trzęsą się ręce na sama myśl o tym, ze ktoś mógłby, chociaż dowiedzieć się o jego ukrytej szkatułce.
Harpagon jest niesłychanie obłudny i fałszywy. Kiedy okazuje się, ze się trudni lichwa, nie wstydzi się swojego zawodu, lecz łaja syna za to, ze korzysta z usług lichwiarzy, trwoniąc tak ciężko zdobyte przez niego pieniądze.
Kolejna cecha bohatera była złośliwość. Przejawiała się ona szczególnie w stosunku do jego dzieci. Niemal każde słowo bohatera było dla nich upokarzające. Przykładem tego może być cytat Skąpca o Elizie: „Duża dziewczyna, nieprawdaż? Ale źle zielsko zawsze prędko rośnie”.
Bezwzględność wobec najbliższych potrafiła sięgnąć nawet jego osoby, uważam, bowiem, ze krzywdził się sam odmawiając sobie wszelkiej osłody życia, najdrobniejszych nawet przyjemności, świadomie lub nieświadomie rezygnując z takich wartości życiowych jak miłość, przyjaźń i szacunek ludzi, przedkładając ponad wszystko sile pieniądza. Świadczą o tym słowa Skąpca: ” Ho, moje kochane złoto! Moje biedne złoto! Mój drogi przyjacielu[...] Bez ciebie żyć mi nie podobna”
Zdecydowanie nigdy nie chciałbym mięć do czynienia z osoba tego rodzaju i boje się nawet myśleć o postawieniu się w sytuacji jego dzieci. Cale szczęście Harpagon jest tylko postacią fikcyjna i mam nadzieje, ze na świecie nie ma podobnych do niego ludzi.