Autorem wiersza jest Julian Przyboś, a tyutł to "Świt kwietniowy". Już na wstępie możemy przewidzieć, że w utworze chodzi o wydarzenia mające miejsce w wiosenny poranek. Wiersz jest zbudowany z 2 strof, w każdej po 6 wersów. Występują rymy żeńskie i narracja pierwszoosobowa. Podmiot liryczny to żonaty mężczyzna, ktoremu urodziło się dziecko. Jest on szczęśliwy i bardzo przeżywa narodziny potomka.
Dużą rolę w dziele pełni wersyfikacja. Wyeksponowanie pierwszych linijek wprowadza nastrój powolności i spokoju. Nie bez przyczyny słowa "Drzewa - kołyski przestrzeni - przychyliły nieba łące" zostały napisane w taki, a nie inny sposób. Dzięki wersyfikacji odnosimy wrażenie, że wersy kołyszą się w dół. Następnie, nalezy zauważyć wielokrotne powtórzenie słowa "świt". Z jednej strony chodzi o zwykły wschós Słońca, a z drugiej - początek czegoś długo oczekiwanego, jak brzask po długiej nocy. Zwrot "czas na Słońce" oznacza, że dla obojga małżonków dziecko jest rozjaśnieniem życia. W drugiej zwrotce wystepuje anafora z użyciem przyimka "na". Ostatnie wersy rozumiemy tak, że dla niemowlęcia ojciec i matka są najważniejsi, co utożsamiamy ze świętością.