Rozmawiają o warunkach życia w więzieniu, o sposobach aresztowań, o traktowaniu więźniów, o przebiegu przesłuchań. Znajdują się w celi Konrada, która znajduje się przy Kościele, dlatego mogą rozmawiać bez przeszkód. Nie ma strażnika, został tylko kapral polski. Żegota zaczyna opowiadać, w jaki sposób został aresztowany (historia Żegoty). Jan opowiada o tym, co widział, gdy wracał ze śledztwa. Więźniowie rozmawiają o sądach, głodzeniu ich, pojawia się motyw kibitki. Wielu z nich nie wie, ile czasu spędziło w areszcie, a co gorzej – nie wiedzą, kiedy mogą zostać wypuszczeni. Są w sposób nieludzki przesłuchiwani. Opowiadają o torturach jakie im zadawano: karmiono ich solonymi śledziami i nie podawano wody, zamykano w kozach, zabijano okna w pomieszczeniach. Jednak najbardziej wstrząsającą historię opowiada Jan Sobolewski, o tym co widział, kiedy był prowadzony na przesłuchanie. Mówi, że widział Polaków wywożonych w kibitkach na Syberię.