Strofy pierwsza i druga przynoszą konkretne informacje topograficzne: gaj, dolina, rzeka, mostek, stara cerkiew – wymieniane są szczegóły lokalnego tła. W dalszej części pada nawet konkretna nazwa miejscowości – Ruta (o której Mickiewicz wspomina w wierszu Do przyjaciół i która naprawdę istnieje na Nowogródczyźnie). Sceneria opisywana przez poetę jest niezwykła i straszna. Stara cerkiew, spróchniała dzwonnica, cmentarz…
"Czy bies tam siedział, czy dusza zaklęta,
Że o północnej godzinie
Nikt, jak najstarszy człowiek zapamięta,
Miejsc tych bez trwogi nie minie."
O północy bowiem drzwi
cerkwi otwierają się z głośnym trzaskiem, dzwony dzwonią same i słychać jakieś dziwne, tajemnicze dźwięki. Ale nie koniec to jeszcze okropieństw: mogiły poruszają się i widać zmarłych („trup po drodze
bez głowy się toczy, / To znowu głowa bez ciała”). Podróżni zapuszczający się w te okolice narażeni są także na liczne inne przeszkody:
"Ten złamał dyszel, ten wywrócił wozy,..."