Podczas ostatnich wakacji wraz z rodzina wyjechaliśmy
do Zakopanego. Zamieszkaliśmy w drewnianym domku, z niego planowaliśmy i wyruszaliśmy na szlaki.
W pierwszym dniu wybraliśmy się nad Morskie Oko, spacerowaliśmy po po okolicy i podziwialiśmy piękne krajobrazy. Wracając z powrotem spotkała nas niecodzienna przygoda, natknęliśmy się na niedźwiedzia. Miś był tak uprzemy że pozował nam do zdjęć. Oczywiście wstąpiliśmy na okoliczne stragany z pamiątkami i kupiliśmy rożne pamiątkowe rzeczy.
Nieoczekiwanie przy jednym ze straganów spotakałam dawną kolezankę, nasza rozmowa była bardzo krótka:
- Cześć Kasia! Co tu robisz?
- Przyjechałam z rodzicami na wakacje
- To tak jak ja! Długo zostajesz?
- Jesteśmy do końca tygodnia, potem jedziemy na Mazury
- To świetnie bardzo Ci zazdroszczę, spotkamy się jeszcze przed szkołą?
- Pewnie, zadzwoń do mnie.
- Oczywiście, zadzwonię, miłego wypoczynku Ci życzę! Cześć
- Ja Tobie też, do zobaczenia!
Kolejny dzień naszego zwiedzania zaczęliśmy od wyjazdu do rezerwatu przyrody w Tatrzańskim Parku narodowym. W miejscu tym, rzeka przepływała dość z dużą prędkością napotykała na swojej drodze dużo kamieni w wyniku czego powstają efektowne wiry. Jest to jakby duża wanna z hydromasażem można wejść do wody poczuć przyjemne masowanie ciała. Rzeka otoczona jest wzgórzami, porośniętymi lasem.