Prosiaczek był malutkim i bojaźliwym zwierzątkiem, o łagodnym głosie i wielkim sercu. Był szczodry i oddany duchem, co sprawia, że swoim charakterem przeważa skromny wzrost. Ze swoimi różowymi uszkami, swetrem w czerwono-czarne paski i zimowym szalikiem na szyi, Prosiaczek jest skromny, zawsze gościnny i obdarzony bogatą wyobraźnią.
„Prosiaczek mieszkał we wspaniałym domu w samym środku wielkiego buka, a wielki buk rósł w samym środku Lasu, a Prosiaczek mieszkał w samym środku domu. Tuż obok jego domu wisiał kawałek złamanej deski z napisem: “WSTĘP BRON”. Gdy Krzyś zapytał Prosiaczka, co to znaczy, dowiedział się, że są to imiona jego dziadka, od dawna już zresztą używane w jego rodzinie. Krzyś powiedział, że nie można się nazywać WSTĘP BRON, a Prosiaczek powiedział, że owszem, można, bo tak się właśnie nazywał jego dziadzio i był to skrót od WSTĘP BRONEK, co znowu było skrótem od WSTĘPA BRONISŁAWA. I że jego dziadzio miał dwa imiona na wypadek, gdyby jedno zgubił: WSTĘP po jednym wujaszku, a BRONISŁAW po jednym WSTĘPIE”.
Był najlepszym przyjacielem Kubusia Puchatka, zawsze wyobrażał sobie sytuacje w których jest większy, niczego się nie boi i ratuje swoich przyjaciół z opresji. Z powodu swojego niewielkiego wzrostu często był nie szczęśliwy ponieważ nie mógł w żaden sposób pomóc swoim przyjaciołom mimo tego że tak bardzo chciał to robić. „Niełatwo jest być odważnym odparł Prosiaczek, lekko pociągając noskiem kiedy jest się tylko Bardzo Małym Zwierzątkiem”. Bardzo często rozmyślał „Weźmy takiego Puchatka - rozmyślał Prosiaczek - Nie ma on wiele Rozumu, a nigdy mu się nic złego nie przytrafia. Robi rozmaite głupstwa i zawsze się z nich jakoś wykaraska. Albo weźmy Sowę. Sowa właściwie też nie ma wiele Rozumu, ale za to jest Uczona. Wiedziałaby, co robić, gdy jest się zewsząd otoczonym woda. Albo na przykład Królik. Ten znów nie Uczył się z Książek, ale mimo to zawsze potrafi cos Mądrego Wymyślić. Albo Kangurzyca. Kangurzyca nie jest wprawdzie Mądra, nie można tego o niej powiedzieć. Ale w tym wypadku tak bardzo troszczyłaby się o swoje Maleństwo, ze bez namysłu zrobiłaby to, co należy. Albo weźmy jeszcze takiego Kłapouchego. Kłapouchy jest zawsze tak nieszczęśliwy, ze wcale nie zwróciłby na to uwagi”.
Prosiaczek pomimo tego że był bojaźliwy pomagał Kubusiowi wytropić ślady i złapać słonia którego nigdy nie widział i nie wiedział jak wygląda. „Czy na ogół lubi prosiaczki?
A jeśli lubi, to czy nie robi mu różnicy, jaki to jest rodzaj prosiaczka?” Był bardzo przejęty tym, że mógł się przydać w jaki kolwiek sposób swoim przyjaciołom. Prosiaczek był bardzo dobrym i przyjacielskim zwierzątkiem które gotowe było poświęcić się dla każdego z przyjaciół.