Wybrałem bohaterów, którzy swoim postępowaniem wzbudzili we mnie pozytywne uczucia: podziw, zachwyt i szacunek.
Prawdę mówiąc, trudno mi było wybrać bohatera biblijnego spośród tylu wspaniałych, dobrych postaci, oddanych Bogu. Jednak osobą, która bardzo mi się podoba, i której postępowanie bardzo mnie zdziwiło, jest Abraham, tórego Bóg wystawił na wielką próbę. Kazał mu złożyć w ofierze swojego jedynego, najdroższego i tak bardzo oczekiwanego syna Izaaka. Abraham nie potrafił zrozumieć, dlaczego Bóg żąda od niego takiego poświęcenia. Z jednej strony ponad wszystko kochał syna i chętnie oddałby własne życie, by go ocalić. Z drugiej zaś kochał również Boga, był mu posłuszny, oddany i ufał mu bezgranicznie. Zawdzięczał mu wszystko, łącznie z Izaakiem. Dlatego postanowił wykonać rozkaz Boga. Zabrał więc syna na górę i w ostatniej chwili, gdy już miał go zabić, Bóg powstrzymał go. Abraham bardzo się ucieszył, wiedział już, że Bóg chciał go tylko sprawdzić. Poza tym Izaak był darem od Boga, a Bóg nie odbiera prezentów, którymi obdarza ludzi. Według mnie postępowanie Abrahama było naprawdę godne podziwu. We współczesnym świecie mało jest ludzi, którzy są tak bardzo wierni Bogu czy jakiejkolwiek innej osobie, dla której poświęciliby wszystko, własne życie, miłość ukochanej osoby, czy rzeczy materialne.
Przyznam szczerze, że wybór postaci antycznej był dla mnie łatwiejszy. Otóż w pamięci najbardziej utkwiła mi postać Antygony. Była to osoba, która nie bała się konfliktu z państwem i jego władcą Kreonem. Była odważna i samodzielna. Za wszelką cenę postanowiła pochować brata, mimo że zdradził ojczyznę. Nie chciała go za to nienawidzić, dla niej miłość była ważniejsza. Mówiła: \"Współkocha przyszłam, nie współnienawidzić\". Była bardzo religijna i wierna tradycji. Uważała, że prawa ludzkie nie są zdolne złamać praw boskich, które są naturalne i odwieczne. Dla niej żaden kompromis nie wchodził w rachubę. Była uparta i silna psychicznie. Wiedziała, że będzie ją czekała śmierć, jednak nie poddała się. Dla niej miłość braterska była ważniejsza. Podziwiam ją za odwagę i upór w dążeniu do celu. Mimo, że koszt tej odwagi był straszliwy- została ukarana. Ale nawet w obliczu śmierci nie żałowała tego, co uczyniła.
Chciałbym przejąć wiele z postępowania bohaterów, których opisałem. Łączyła ich wspólna cecha: byli zdolni do wielkiego poświęcenia. Antygona poświęciła życie, w imię miłości do brata, chęci pogrzebania go, tak jak nakazuje religia i tradycja. Natomiast Abraham był w stanie zabić własnego syna, by udowodnić swoją wiarę w Boga. Chciałbym tak samo jak oni umieć zrobić wszystko dla drugiego człowieka, i potrafić zrezygnować z rzeczy lub osób, na których mi najbardziej zależy.