Jeśli miałbym na to pytanie odpowiadać szczerze i według własnego przekonania odpowiedziałbym, że funkcjonowałoby lepiej niż teraz funkcjonuje, ale w szkole nie są popularne takie poglądy i krótko opisze Ci co by się stało:
Przypuśćmy, że znika administracja państwowa, wojsko, służba zdrowia, policja. Co się dzieje? Teoretycznie dochodzi do anarchii, może być ona pozorna, może się przerodzić w kolejną władzę - patrz rewolucje. Nie ma wojska, policji, nasz kraj jest na celowniku, każdy może zaatakować, nie ma organizacji, obrony, zaplecza, taki dynamit z lontem kilka centymetrów od ognia, przejęcie władzy i utrata suwerenności w takim wypadku to kwestia kilku dni, zorganizowanych działań wymierzony w nasz kraj aby utracić suwerenność. W takim wypadku, nie są już nam potrzebne urzędy, podatki, w przypadku wojny liczy się cel ogólny, dobro państwa, państwo na czas wojny z tego również rezygnuje skupiając się na odpieraniu ataku.