- Witaj Diano!
- Dzień dobry!
- Możesz nam odpowiedzieć na parę pytań dotyczących Twojej przyjaźni z Anią?
- Z miłą chęcią.
- Czy Ania jest dla ciebie dobrą przyjaciółką?
- Tak, zawsze mnie wspiera w trudnych sytuacjach, pociesza
- A jak oceniasz swoje zachowanie wobec Ani?
- Myślę, że zachowuję się dobrze, aby nosić miano "dobrej przyjaciółki". Np. gdy Gilbert nazwał ją "Marchewką" pocieszyłam ją i już czuła się lepiej.
- Jak czułaś się, gdy Wasi podopieczni nie pozwalali się z Wami spotykać
- Czułyśmy żal, tęsknotę i ból w sercu, że tak niepowtarzalnie piękna przyjaźń musiała się zakończyć- na szczęście na krótko.
- Myślisz, że Matylda i Mateusz, przybrani rodzice Ani, kochają ją?
- Bardzo! Zwłaszcza Mateusz, ma miękkie serce i dobrą duszę. Matylda jest surowsza, gdy zdenerwuje się na Anię, on szybko ją uspokaja.
- Jak czułaś się, gdy Ania podjęła się tego, że przejdzie po szczycie dachu domu?
- Od początku jej tego odradzałam. Gdy w końcu spadła przestraszyłam się okropnie, że coś jej się stało- i nie myliłam się. Złamała nogę i długo leżała w szpitalu. Przychodziłam do niej i ją pocieszałam. Była bardzo szczęśliwa.
- Co byś chciała nam powiedzieć na zakończenie?
- Jestem pewna, że nasza przyjaźń przetrwa na wieki.
- Dziękujemy za wywiad. Do zobaczenia Diano!
- Ja również dziękuję, do widzenia!