Poniedziałek 22.09.2014
Mój pamiętniku ..
Jak co dzień, postanowiłam nakreślić parę słów. Chociaż to, co dzisiaj się wydarzyło, trudno ubrać w zwykłe słowa.
Wszystko miało swój początek na balu zorganizowanym przez mojego ojca. Mama powiedziała, że poznam na nim kogoś niezwykłego. I rzeczywiście tak było! Bowiem kiedy stałam samotnie na uboczu z zimnym napojem w ręce, podszedł do mnie przystojny chłopak. Ach... ! Moje na serce na widok młodzieńca, zabiło sto razy mocniej. Poruszał się z wielką gracją - jak tancerz! Zaczęliśmy wirować w tańcu. Długo rozmawialiśmy zauroczeni sobą. Jego czarujący wzrok przenikał me ciało, docierając do głębi mojej duszy. W swym spojrzeniu miał coś magnetycznego, coś co nie pozwalało mi oderwać wzroku od jego osoby. W pewnym momencie pochylił się nade mną. Zaparło mi dech w piersiach. Poczułam na twarzy gorący oddech mojego ukochanego. Nasze usta dzieliły milimetry. W końcu jego wargi, powoli i delikatnie dotknęły moich. Och... ! Były takie słodkie i ciepłe. Pocałunki chłopaka były niesamowite. Nigdy nie doznałam niczego wspanialszego. Ach... ! Całował jak z książki. Jednak po zakończeniu balu, dowiedziałam się, kim jest obiekt moich uczuć. Prawda okazała się niezwykle okrutna. To był... Romeo Monteki! Uwierzysz Pamiętniku?! Monteki ! Pokochałam swojego śmiertelnego wroga!
Zakochałam się w Montekim ! Co mam zrobić Pamiętniku ? Co począć ?
Mam nadzieję, że sen podpowie mi jak postąpić w tej sytuacji. Tymczasem wychodzę na taras - muszę wszystko przemyśleć.
Dobranoc
Data dodania: 22.09.2014