Satyra jest utworem literackim, który ośmiesza i piętnuje ukazane w nim zjawiska, wady ludzkie, obyczaje i charaktery. W literaturze rzymskiej mistrzem satyry był Horacy.
Ignacy Krasicki jest niewątpliwie polskim przykładem umysłu oświeconego, twórcy utalentowanego i wykształconego, obdarzonego wyrafinowanym smakiem i intelektem. Satyry Krasickiego odznaczają się jasnością treści, czystością języka i klasyczną prostotą. Ukazują one społeczeństwo szlacheckie w XVIII wieku z jego wadami i śmiesznością. To przede wszystkim satyry obyczajowe. Piętnują pogoń za modą cudzoziemską i życie ponad stan, odsłaniają zdrożności życia dworskiego i zamiłowanie do pijaństwa, krytykują rozrzutność i marnotrawstwo, słowem – poddają krytyce wszelkie ujemne zjawiska, szkodliwe dla moralności narodu. Nie brak w nich akcentów społecznych i politycznych. Satyra stała się dla poety narzędziem bezkompromisowej walki z najgorszymi ludzkimi i narodowymi przywarami. Problemy ukazane w satyrach Ignacego Krasickiego są wciąż aktualne, mają charakter ponadczasowy.
Satyra „Pijaństwo”, opowiadanie chorego z przepicia szlachcica, to żywy obrazek podchmielonej kompanii, kłócącej się i wodzącej za łby o sprawy bagatelne, zrodzone w mózgach obezwładnionych nadmiarem alkoholu. Utwór ten ma wspaniałe zakończenie, opowiadający nie szczędzi bowiem wyrzutów pijakom, wygłasza potężną tyradę na cześć trzeźwości, poczym na zapytanie, dokąd idzie, odpowiada: „napić się wódki”. „Pijaństwo” nie jest jednak tylko krytyką zgubnego nałogu, odbierającego człowiekowi godność, zwiera także smutną refleksję nad słabością natury ludzkiej i bezsilnością racjonalnych argumentów. Poeta piętnuje pijaństwo, które wyzwala w człowieku kłótliwość, gadulstwo, awanturnictwo i megalomanię. Problem nadmiernego spożywania alkoholu jest nadal aktualny. Alkoholizm powoduje nieodwracalne skutki i szkody. Konsekwencje picia alkoholu są ogromne. Często przez ludzi od niego uzależnionych dochodzi do rozpadu rodziny, a w związku z tym najbardziej cierpią dzieci.
Kolejnym ponadczasowym problemem jest naśladowanie obcych wzorów. Ukazał to Krasicki w „Żonie modnej”. Utwór ten jest znakomicie zbudowanym obrazkiem przedstawiającym modnisię, rujnującego skąpego męża, który pojął elegantkę, złakomiwszy się na jej posag. Łańcuch naszkicowanych scen stanowi tu wyraźną jedność, opartą na kontraście dwu charakterów i na wypływających z tego kontrastu wzajemnych pretensjach ekscentryczki i skąpego sarmaty. Żona pana Piotra lubiła przepych i bogactwo, lekceważyła tradycję. Była damą, która ulegała modom epoki. Pan Piotr natomiast cenił prostotę i spokój, przywiązany był do tradycji, polskiej kuchni i religii. Problem przedstawiony w tej satyrze jest wciąż aktualny. Polskie społeczeństwo coraz częściej zaczyna czerpać pomysły i inspiracje z innych kultur. Tradycje i obyczaje naszego kraju stopniowo zanikają. Wszyscy zmierzają do Zachodu. Coraz częściej polskie wyrazy zastępujemy ich obcymi odpowiednikami, zapożyczonymi z języka angielskiego czy niemieckiego. Coraz rzadziej na naszych stołach pojawia się grochówka, coraz częściej natomiast jemy hamburgery. To dowód na to, że nie dbamy o tradycje, obyczaje i kulturę kraju ojczystego.
Gromiąc najpospolitsze błędy „Świata zepsutego”: obłudę, marnotrawstwo, pijaństwo, pogoń za drogimi nowościami, okrucieństwo wobec służby i poddanych, ograniczał się Krasicki do spraw obyczajowych, pomijał zaś piętnowane przez Skargę zbrodnie publiczne. Wymowa satyry „Świat zepsuty” jest także ponadczasowa. Również dzisiaj młodzież prowadzi hulaszczy tryb życia, ludzie się rozwodzą, rozpadają się rodziny. Szerzy się przestępczość, obłuda i fałsz. Rodzina nie ma dla ludzi większego znaczenia. Upadła prawda i cnota. Problemy te istniały w oświeceniu, istnieją także teraz, u schyłku XX wieku.
Największym arcydziełem stylu ironicznego jest satyra „Do króla”. Osobą przemawiającą w tym utworze jest zacofany szlachcic, który wysuwa następujące zarzuty pod adresem monarchy: brak królewskiego pochodzenia, polskość, za duża łagodność i zbyt dobre wykształcenie, szerzenie kultury i nauki, dobroć. Dla oskarżyciela są to wartości niepotrzebne, ponieważ sam jest głupi, zarozumiały i konserwatywny. Ironia, która sprawia, że monolog sejmowego krzykacza trzeba wziąć w cudzysłów, w istocie jest pochwałą króla, a krytyką szlacheckich warchołów. Również ta satyra porusza problemy wciąż aktualne. Dotyczą one stosunków między władcą a poddanymi. Często dzieje się tak, że państwem rządzi nieuczciwy i nieodpowiedzialny człowiek. A władzę powinni sprawować tylko ludzie uczciwi. Powinni dbać o kraj i troszczyć się o poddanych.
Satyry Krasickiego, chociaż tak głęboko wtopione w klimat epoki oświecenia, okazały się w większości tekstami o przesłaniu uniwersalnym. Wartość tych utworów polega nie tylko na tym, że odnajdujemy w nich problemy dotyczące również współczesności, lecz także na zręcznym ujęciu tematu.