Jedną z moich ulubionych książek jest książka Erici Spindler „Morderca bierze wszystko”. Fabuła tego thrillera toczy się wokół gry komputerowej „Biały Królik”. Była policjantka Stacy Killian miała nadzieję, że nowe miasto oraz studia pozwolą jej zapomnieć o horrorach, z jakimi miała do czynienia w dawnej pracy. Tragiczna śmierć przyjaciółki, Cassie, wytrąciła ją z rytmu spokojnej egzystencji. Cassie była entuzjastką i zapalonym graczem gier fantasy i poznała kogoś, kto obiecał zapoznać ją z komputerową grą "Biały Królik". Stacy podejrzewa, że to ów osobnik zabił jej przyjaciółkę. Nazbyt pewny siebie detektyw Spencer Malone, skierowany do prowadzenia tej sprawy, wydaje jej się mało wiarygodny, więc Stacy podejmuje śledztwo na własną rękę. Poszukiwania doprowadzają ją do autora brutalnej gry, mężczyzny, którego przeszłość kryje wiele mrocznych sekretów... Kiedy liczba ofiar wzrasta, Stacy i Spencer zostają wciągnięci w przerażający świat szalonej gry, w której każdy może zginąć. A morderca bierze wszystko... Walorem tego thrillera jest niebanalny temat, w mistrzowski sposób poprowadzona akcja, pełna napięcia i intryg. Książkę czyta się świetnie, ciekawi, zaskakuje i dostarcza silnych wrażeń. Serdecznie polecam wszystkim tym, którzy chcą dowiedzieć się końca tej książki, lubią skomplikowane historie, a także dreszczyk emocji.