Są to najczęściej przytaczane sceny z Wesela. Ludzie są gotowi walczyć o wolność, lecz potrzebują sygnału, swoistej pobudki, która obudzi ich z uśpienia. Jeżeli tylko ktoś zadmie w róg - wezmą kosy w ręce i pójdą walczyć. W przenośni oznacza to, że patriotyzm w narodzie nie zginął, tylko jest uśpiony.
Na przewodnika został wybrany Jasiek, który otrzymał złoty róg, którego dźwięk służyć miał właśnie do obudzenia ludzi. Zgubił go jednak, sięgając po czapkę z pawich piór (rzecz bardzo w owych czasach drogą). W przenośni oznacza to, że rozdrabniając się i polując na dobra materialne tracimy energię i zdolność do pociągnięcia za sobą innych.
I na koniec przysłowiowy już "chocholi taniec" - parafraza zachowań ludzkich tłumiących osobowość i ideowość, stanowiących namiastkę prawdziwych działań.