"Mit Syzyfa" Alberta Camusa to przede wszystkim jesgo rozważania. Człowiek jest wolny,a jego wolność objawia się odpowiedzialnością za swoje czyny. Nikt na niego nie wpływa, kto może podejmować za niego decyzje tylko sam je ustala, jakie jego życie będzie miało sens. Świat zawsze pozostawał obojętny na cierpienia człowieka, na cierpienie jednostki. Ta świadomość oznacza dla człowieka poczucie strachu i braku potrzeby istnienia.
Autor próbuje zrozumieć ten mit "Syzyf interesuje mnie właśnie podczas jego powrotu, tej pauzy. Twarz, która mozoli się tak blisko kamieni, już sama jest kamieniem. Widzę tego człowieka, jak schodzi krokiem ciężkim, ale równym ku męce, której końca nie pozna". Syzyf cierpi ponieważ jest świadomy swojego losu, wie, że jego praca nigdy się nie skończy.
Wbrew pozorom jest w tym również zwycięstwo. Otóż Syzyf wygrywa w momencie poznania swojego losu "Jeog los należy do niego, a jego głaz jest jego własnością..". Syzyf nie otrzymał losu przez nikogo. Mimo tego wolność wybiera człowieka do jego własnego losu. Syzyf zwycięża nie tylko z Bogami ale również ze swoją własną karą-kamieniem. Może go uwolnić jedynie śmierć.
Człowiek, który nie wierzy w Boga, nie musi oznaczać świata smutnego. Jego wolna wola stwarza świat. Wolna wola Syzyfa polega na zmierzeniu się ze swoim nieosiągalnym celem "Sama walka w drodze na szczyty wystarcza, aby wypełnić serce człowieka. Trzeba sobie wyobrażać Syzyfa szczęśliwego". Szczęście to chęć nie poddania się.
Kolejne fragmenty Alberta Camusa pochadzą z "Dżumy". Ostatnia jej część to zakończenie epidemii,są tam mieszkańcy miasta i Rieux. Mieszkańcy wznoszą okrzyki radości "Wśród mocniejszych i dłuższych teraz okrzyków" czy rzucają bukiety do góry "...w miarę jak coraz więcej różnokolorowych bukietów pojawiało się na niebie..." ale również zapomnieli o ofiarach "Cottard, Tarrou, ona, wszyscy,których kochał i stracił, martwi lub winni, byli zapomniani."
Bernard Rieux który był lekarzem w Oramie,jeden z głównych bohaterów oraz narrator. Po zakończeniu epidemii zamierza o tym napisać "...postanowił napisać opowiadanie, które tu się kończy, żeby nie należeć do tych, co milczą, żeby świadczyć na korzyść zadżumionych...". Doktor jest pewny że tytułowa dżuma nie znikła ponieważ walka ze złem nigdy się nie kończy i nie należy się poddawać.
Moim zdaniem Rieux i Syzyf to te same postacie. Wiążą ich świadomość człowieka i walka mimo z góry przegranego wyniku. Zwycięstwo to poczucie odpowiedzialności w człowieczeństwie oraz dorastaniu człowieka do prawdy.