Siostrzeniec Karola Wielkiego stał sie bohaterem przekazywanych z pokolenia na pokolenia legend, a w XI wieku jego dzieje zostały zapisane w "pPiesni o Rolandzie". Współczesny czytelnik tego utworu ma problemy z jednoznaczna ocena postawy hrabiegi i stawia sobie czesto pytanie czy jest on bohaterem czy egoista. Ten, kto zna reali epoki sredniowiecza,w ktorej wykreowano taki wzorrycerza orzeknie, ze swoim heroistycznymi czynami zasłuzyl on na mialno bohatera.Przemawia o tym wiele argumentow, ktore postaram sie przytoczyc.
Zaczne od tego, ze Roland poswieci swoje zycie "słodkiej Francji" i jej krolowi. Sluzba krolowi i seniorowi byla dla niego najwazniejsza.Nawet w ostatnich chwilach zycia zwracal sie do swojego miecza Durendala i przypomnal jakich czynow nim dokonał, dla chwaly Karola.
Kolejny dowod bohaterstwa Rolanda to zabicie podstepnego Sarecena, ktory udawal niezywego, by pozbawic hrabiego zycia.Chociaz siostrzeniec Karola Wielkiego byl juz bardzo osłabiony, zdobyl sie na ogromny wysilek i zadal niewiernemu smiertelny cios.
Teraz z kolei odwolam sie do najbardziej dyskusyjnej decyzji hrabiego.Dlaczego nie zadal w rog i od razu nie wezwal na pomoc swojego krola?Jest oczywiste, ze kierowala nim duma wojownika.Obawial sie utraty honoru oraz posadzenia o tchorzostwo.Nalezy takze pamietac, iz dla sredniowiecznego rycerza smierc w walce z niewiernym, to najbardziej pozadane zakonczenie biografii.Patrzea z tej pozycji na decyzje Rolanda, stwierdzam, ze byla ona spowodowana nie egoizmem, ale checia wykazania sie odwaga, aktem heroizmu, dzieki ktoremu przechodz sie do historii.
Na koniec chcialabym obalic argument, jakoby Rolanda nie interesowal los jego rycerzy. Otoz, kiedy ujrzal"wielka rzez swoich", rozwazal czy pomoc wojskom Karola i wreszcie podjal ostateczna decyzje, by ocalic zycie pozostalym wojownikom, ktorzy walczyli pod jego rozkazami.
Sadze, ze udalo mi sie udowodnic, iz Roland to bohater.W takiej zreszta glorii hrabia umiera.Staje w szeregu tych, ktorych dewiza bylo, ze slodko i zaszczytnie jest umrzec za ojczyzne.