A - Anna
B - Bartek
K - Kasia
A: Bartek, muszę Ci coś wyznać. To jest dla mnie bardzo ważne, dlatego poprosiłam o to spotkanie.
B: Aniu, słonko moje pytaj. Wiesz że jesteś dla mnie najważniejsza.
A: Ja..
K: O cześć moje gołąbki. Co robicie? Mam nadzieję że nie przeszkadzam? Mogę się dosiąść?
B: Oczywiście siadaj, prawda Aniu?
A: Prawda...
K: Anka co z tobą, nie masz humoru? Coś się stało? Mów!
A: Nic się nie stało, po prostu.. boli mnie ząb.
B: Aniu miałaś mi coś powiedzieć. Zamieniam się w słuch.
A: To już nie ważne, to nie było nic wielkiego.
K: To zamawiamy lody czy koktajle?
B: To ja wezmę lody, ale dla Ani lepszy będzie koktajl bo ból zęba to nie żarty.
A: Tak.. oczywiście wolę koktajl.
B: To ja idę po desery a wy sobie porozmawiajcie.
K: Ten twój Bartek to istny skarb! Dlaczego ty go tak traktujesz?
A: Jak go traktuje?
K: No jesteś taka oschła i nawet nie powiesz nigdy do niego nic miłego.
A: Wydaje Ci się.
B: No już jestem dziewczyny. To zabieramy się do jedzenia.
A: Ja już nie wytrzymam, Bartek muszę Ci coś powiedzieć na osobności! To jest dla mnie ważne!
K: Dobrze, mogłaś od razu powiedzieć że nie jestem tu mile widziana.
A: Ale nie o to chodzi.. Kasia zostań, przecież i tak nic nie ukryję, kiedyś byś się o tym dowiedziała.
B: Aniu, słonko o co chodzi? Martwię się o ciebie.
A: Ja.. ja mam białaczkę. Już nigdy nie będę mogła normalnie żyć. Lekarze dają mi 2 miesiące.
B: Czemu nic nie powiedziałaś?
A: Bałam się twojej reakcji i tego że mnie zostawisz. Nie mogłam jednak żyć w kłamstwie że wszystko jest dobrze.
B: Wszystko będzie dobrze, mój wujek jest świetnym lekarzem, na pewno z tego wyjdziesz.
K: Aniu, przepraszam że byłam dla ciebie taka niemiła, ale nie wiedziałam...
A: Nie wiedział nikt oprócz moich rodziców. Teraz jest mi już wszystko jedno. Bartek, dziękuje że jesteś. Chcę resztę swojego życia spędzić z Tobą.
B: Kocham cię.
Ania wyzdrowiała i teraz razem z Bartkiem są nierozłączną parą.