GdYNIA,13.04.2010r
Droga
Balladyno!
Na wstępie chciałabym Cię ostrzec przed konsekwencjami Twoich czynów. Postępujesz bardzo źle niszcząc swojego męża i rodzinę.
Każdy z nas popełnia wiele błędów i nikt nie jest doskonały. Ty niszczysz to,na co zapracowałaś.Powinnaś cieszyć się z tego co masz,a najbardziej z rodziny. Nie warto jej poświęcać dla kariery i własnych korzyści,ale warto by było o nią zadbać i cieszyć się każdą chwilą bo nigdy nie wiadomo kiedy nadejdzie koniec.
Jeżeli nadal będziesz próbowała wspiąć się na sam szczyt to w końcu ktoś to zauważy i Cię skarze.Sprawi,że tak samo będziesz cierpiała jak Twoi bliscy,których zraniłaś bądź zranisz. Pomyśl nad tym i zastanów się dwa razy zanim znów zrobisz coś głupiego.
Nie warto tracić najbliższych osób....
Anonim