Najważniejszą kwestią powieści Ferdydurke jest kwestia formy. Witold Gombrowicz w swojej bogatej twórczości często poruszał problem formy, którą określał jako: „wszelkie sposoby wyrażania siebie, gesty czyny, mówienie, decyzje, postawa, styl i sposób bycia; czyli jest to ogólna postawa wobec życia i kształt, jaki przyjmuje człowiek wobec reszty świata (…)społeczną rolę, maskę, sposób istnienia wśród innych i zależnie od nich (od tego, kim są, jacy są, jak zachowują się w określonych sytuacjach)”. Taka definicja oznacza, że jest ona instrumentem organizacji życia społecznego, systemem
koegzystencji, obustronnej umowy.
Tadeusz Kępiński, badacz twórczości autora Ferdydurke zauważa: „Forma – to wszystkie sposoby przejawiania się (wyrażania, manifestowania, zachowania) człowieka”. Trochę inaczej pojęcie to rozumie Farent, autor opracowania
powieści: „Forma jest – generalnie rzecz biorąc – rodzajem więzów krępujących swobodę i naturalność jednostki, dlatego też należy dążyć do przeciwstawienia się jej, do tego, by to nie ona panowała nad człowiekiem, lecz odwrotnie. Trzeba jednak docenić jej funkcję porządkującą rzeczywistość i relacje międzyludzkie”. Natomiast Jan Błoński pisze: „bezmierny chaos świata stara się człowiek poskromić – o ile możliwe! – ujmując go w zapamiętywane formy. Formy zmysłowe, werbalne, gestyczne, społeczne, jakie się tylko da”.
Z kolei
Zdzisław Łapiński podkreśla „społeczną rolę formy i wiąże jej istnienie z obecnością drugiego człowieka. Jest to „całość adresowana”, a więc zawsze skierowana do kogoś. Jakkolwiek uściślilibyśmy znaczenie pojęcia „forma” w powieści, zawsze trzeba będzie stwierdzić, że jest ona wynikiem
wzajemnego oddziaływania na siebie ludzi”.
Forma zatem jest więc zmienna, dynamiczna, często „daje do myślenia”. Jej „elastyczność” i „plastyczność” polega na tym, że doskonale adaptuje się do warunków
, w jakich akurat musi nad kimś „zapanować”. Farent zauważa, że jest sposobem „ustanawiania hierarchii między ludźmi”. Często sami, bez udziału naszej świadomości, narzucamy komuś formę, nawet o tym nie wiedząc. Innym razem to my jesteśmy mimowolną ofiarą działania formy, przed którą nie ma ucieczki. Określone sytuacje czy ludzie, których spotykamy, determinują nas do pewnych oczekiwanych zachowań, gestów, słów.
Gombrowicz był doskonałym obserwatorem i potrafił to wykorzystać, czyniąc miejscem zdarzeń szkołę
, w której uczniowie padają ofiarą pedagogów. Z kolei u Młodziaków mamy przykłady narzucenia formy przez rodziców swej córce.
Forma jest również sposobem i jednocześnie wytworem kontaktowania się z ludźmi, ponieważ tylko jej obecność pozwala zaistnieć jednostce w świadomości innych.
Forma, narzucana przez rolę społeczną, determinowana przez czynniki zewnętrzne, występuje we wszystkich płaszczyznach naszego życia, we wszystkich relacjach, na każdym poziomie, na których występują zależności i układy (na przykład stereotyp szef – podwładny, skłaniający dwóch uczestników interakcji do wykonania pewnych czynności, w których ujawni się dominacja jednej osoby nad drugą). Jesteśmy niewolnikami „tego, co wypada, a co nie, tego, co należy, co się powinno zrobić lub powiedzieć, a czego absolutnie nie”.
Forma fałszuje naszą prawdziwą naturę
, nasze „ja”, przez co jest również źródłem cierpień. Jesteśmy ograniczeni drugim człowiekiem, ponieważ ma on jakieś wyobrażenie o nas, tworzy formę, w jaką nas „wkłada”.
Gombrowicz puentuje swoje dzieło stwierdzeniem, iż nie można całkowicie odrzucić formy i być od niej wolnym: „nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inną gębę, a przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka. Przed pupą zaś w ogóle nie ma ucieczki”. Jesteśmy skazani na formę, ponieważ jesteśmy częścią społeczeństwa, które narzuca nam swoje zasady. Nie można uciec przed formą, ponieważ forma to ludzie.