Tak w skrócie. Jeżeli gospodarka światowa kuleje. Maleje wtedy popyt na towary, które mogą być eksportowane przez polskich przedsiębiorców. Co za tym idzie przedsiębiorcy muszą zmniejszyć produkcję, lub całkowicie ją zatrzymać. Ponieważ cała działalności będzie przynosić starty. Krach na rynkach międzynarodowych spowodował również spadek cen walu takich jak euro, czy dolar, a umocnienie złotówki. Wynikiem tego eksport stał o wiele mniej dochodowym przedsięwzięciem, a import na odwrót. Ceny towarów sprowadzanych do Polski powinny w takim przypadku zmaleć. Jednym z pozytywów mocnej złotówki jest również spadek cen paliwa w naszym kraju. Czyli i sam transport stał się tańszy.