Wysoki sądzie, szanowna ławo przysięgłych. Zebraliśmy się dzisiaj aby osądzić tytana Prometeusza. Postawione przed nim zarzuty to kradzież ognia i obraza bogów. Są to bardzo poważne przestępstwa, które nie mogą oskarżonemu zostać po prostu oddalone. Myślę, że Prometeusz zna prawo, i wie jaka kara mu grozi. Zastanówmy się jednak czy czyny oskarżonego mają jakiś motyw? Czy Prometeusz liczył tylko na chwałę czy miał na uwadze także dobro innych? Chciałbym przedstawić moje zdanie w tej sprawie.
Prometeusz stworzył ludzi z gliny, swoich łez, a ze skradzionego ognia niebieskiego stworzył dusze. Ogień niebieski świadczy o pragnieniu, aby człowiek posiadał wolną wolę. Ludzie okazali się jednak bardzo słabymi stworzeniami. Nie mieli siły bronić się przed potęgami przyrody i z tego powodu oskarżony objaśnił im zjawiska zachodzące na Ziemi. Nauczył ich wielu pożytecznych rzeczy jak pisanie, wytop żelaza czy poznawanie pór roku. Czyn ten sprawił, że człowiek dalej mógł sam się rozwijać i poszerzać swoją wiedzę. Czy nie świadczy to na korzyść Prometeusza? Okazał serce, którego brakowało wielu innym bogom.
Pewnego dnia oskarżony zaproponował, obecnemu tu, Zeusowi by podarować ludziom ogień. Jednak ten nie zgodził się, bojąc się, że istoty ludzkie staną się zbyt niezależne i samodzielne. Jak wszystkim nam wiadomo, Prometeusz nie uszanował zdania Zeusa – wykradł z Siedziby Bogów ogień i podarował go ludziom. Ten w odwecie wysłał na Ziemię piękną Pandorę wraz z puszką pełną nieszczęść, plag i chorób. Głupotą byłoby winić Prometeusza za czyn Zeusa! Nie może on odpowiadać za lekkomyślność boga. Zeusem kierował strach przed człowiekiem, przed wojną z nim. Był po prostu rządny władzy, podczas gdy oskarżony kierował się uczuciem, jakie żywił do człowieka. Błędem jest posądzanie Prometeusza o to, że rozwijając ludzi chciał się nimi posłużyć by wyeliminować Zeusa i zająć jego miejsce na Olimpie. Nie kierowała nim chęć posiadania władzy.
Prometeusz sprzeciwiając się bogom niebieskim, wyrażał swoje ogromne niezadowolenie. Jednym z aktów buntu było podzielenie wołu na dwie części: kości przykrył tłuszczem i mięso owinął w skórę. Następnie oskarżony poprosił Zeusa by wybrał tę część wołu, która będzie odtąd składana bogom. Zeus wybrał kości przykryte tłuszczem gdyż myślał ze pod sadłem będą smaczne kąski- to co boskie dla bogów. Dobrze rozumiem rozżalenie świadków dotyczące postępowania oskarżonego, jednak trzeba zauważyć, że oskarżony nie kierował się, tak jak Zeus, wyglądem zewnętrznym. Ulepił ludzi z gliny i łez, czyli składników najbardziej prymitywnych. Nie obchodziły go zysk i chwała. Obchodził go ludzki los.
Oskarżenie wniosło o karę w postaci przykucia do skał Kaukazu i nieustanne wyjadanie nieustannie odrastającej wątroby przez orła. Jednak czy należy się oskarżonemu aż tak okrutna kara? W swoim postępowaniu zawsze na pierwszym planie stawiał człowieka! Nigdy nie kierował się własnymi korzyściami. Prometeusz zrobił bardzo wiele dla ludzkości. Rozbudził ducha w człowieku i dał mu moc panowania nad światem. Gdy zabraknie przewodnictwa oskarżonego, w ludziach zaczną rozwijać się negatywne cechy. Apeluje o złagodzenie kary, dla dobra nas, ludzi. Dziękuję.