Twórczość wielu okresów literackich jest konsekwencją zagrożenia pewnych wartości i próbą ich obrony. Młoda Polska rozpoczęła się pod znakiem obrony indywidualności przeciw cywilizacji, która uniformizuje świat przedmiotów i wrażliwość ludzką (kultura masowa). W rozumieniu artystów młodopolskich sztuka służebna, a taką uprawiali pozytywiści, musiałaby schlebiać gustom przeciętnych odbiorców. Walka o autonomię sztuki idzie zatem w parze z próbą ocalenia indywiduum przed destrukcyjnym wpływem cywilizacji. Najsilniej zerwanie ze sztuką przeszłości wyraził Stanisław Przybyszewski w ogloszonym w krakowskim "Życiu" manifeście pt. "Confiteor", gdzie czytamy: "Dla ludu chleba potrzeba, nie sztuki, a jak będzie miał chleb, to sam sobie drogę znajdzie". Młodopolski portret artysty został do pewnego stopnia przejęty z Europy zachodniej. Wzorem, który określał idealny cel życia i twórczości, był poete maudit (poeta przeklęty). Najsławniejszymi "poetami przeklętymi" tego czasu byli: Charles Baudelaire - autor "Kwiatów zła" (1857), Artur Rimbaud ("Sezon w piekle", "Statek pijany"), Paul Verlaine ("Sztuka poetycka"). Ich biografie były na tyle podobne, że mogły współtworzyć jeden wzorzec, którego treścią jest tragiczny opór jednostki przeciw mieszczańskiemu, zafałszowanemu społeczeństwu. Poeta jako nonkonformista hołduje odmiennym niż ogół wartościom. Ponieważ treścią życia mieszczanina jest praca, a celem pieniądz - on zajmuje się sztuką, a ceni piękno. Rozdźwięk między oficjalnym mieszczańskim szacunkiem dla rodziny, a ponurą praktyką, o której świadczy liczba domów publicznych we wszystkich metropoliach Europy, artysta czyni jawnym i wyjaskrawia. Najlepszymi przyjaciółmi poete maudit są prostytutka, alkohol i haszysz. Ceni piękno dalekie od harmonii i pełne kontrastu. Jedyną jego religią jest sztuka ("Evviva l'arte" Tetmajera). Często łączono pojęcie poete maudit z pojęciem "dekadent". Francuski rdzeń tego słowa oznacza upadek, chylenie się. Po raz pierwszy zostało ono zresztą użyte w celu nazwania kultury późnego cesarstwa rzymskiego. Dekadent to produkt kultury wyrafinowanej, ale pozbawionej siły, cechuje go sceptycyzm i ironia, którymi maskuje rozpacz, pociąg do wynaturzenia i makabry. Wszystkimi tymi cechami obdarzony został Des Esseintes, bohater powieści Karla Huysmansa pt. "Na wspak" (1894). W interpretacjach samych dekadentów ich postawa jest związana z duchem czasu. Przełomowi wieków (fin de siecle) odpowiada więc przesilenie moralne, obyczajowe i artystyczne.